Co z Arminem Pecsi?
Bramkarz Liverpoolu Armin Pecsi nie grał na żadnym poziomie w barwach The Reds od września, mimo że przybył do klubu latem i cieszył się dużym uznaniem osób, które z nim pracowały.
Zanim dołączył do Liverpoolu, Pecsi był nominowany do prestiżowej europejskiej nagrody Złotego Chłopca i rozegrał 70 meczów w barwach Puskas Akademii.
Jego adaptacja do życia w Liverpoolu była jednak nietypowa, ponieważ 20-latek był rozdarty między akademią a pierwszym zespołem.
Pecsi grał w reprezentacji Węgier do lat 21, ale od 27 września, kiedy to wystąpił w meczu Liverpoolu do lat 21 z Ipswich, nie pojawił się na żadnym szczeblu rozgrywek.
Wliczając porażkę 3:2 z drużyną Ipswich U21, Węgier zagrał tylko pięć razy w drużynie Roba Page'a.
Zapytany, czy są jakieś plany jego rychłego występu, Page odpowiedział w wywiadzie dla This Is Anfield:
- Oczywiście, że tak. Drzwi są otwarte w obie strony.
- W tej chwili jest w pierwszym zespole, ale nie ma wątpliwości, że gdy nadejdzie odpowiedni moment ponownie go zatrudnimy.
Pod nieobecność numeru 1 jego miejsce zajął Giorgi Mamardashvili, a Freddie Woodman objął stanowisko drugiego bramkarza w zespole.
Oznacza to również, że Pecsi jest częściej powoływany na treningi z pierwszym zespołem i podróżuje z drużyną, gdy jest to potrzebne - znalazł się na ławce rezerwowych w meczach z Crystal Palace w Pucharze Ligi i z Aston Villą w Premier League .
Po powrocie Alissona Pecsi prawdopodobnie wkrótce będzie mógł wrócić do gry w akademii, choć drużyna do lat 21 ma zaplanowany mecz dopiero 9 stycznia, a więc 15 tygodni po jego ostatnim występie w Liverpoolu.
Wyrównywanie czasu gry bramkarzy
Oczywiście Pecsi nie jest jedynym młodym bramkarzem walczącym o miejsce w Liverpoolu.
W tym sezonie w akademii rywalizują również Bailey Hall, Kornel Misciur i Fabian Mrozek, co skłoniło Page'a do zastanowienia się, w jaki sposób pogodzić ich czas gry z rywalizacją o miejsca w drużynie.
- To trudne, bo potrzebna jest ciągłość; bramkarz musi rozumieć grę z czwórką obrońców, a taka ciągłość na pewno mu pomaga - powiedział były selekcjoner reprezentacji Walii.
- Chodzi o rywalizację o miejsca w składzie, a o to właśnie chodzi.
- Aby stworzyć zdrowe środowisko w piłce nożnej, potrzebna jest rywalizacja. Nie można pozwolić, by zawodnicy zakładali, że dostaną koszulkę, i to bezwarunkowo.
Misciur był wcześniej uważany za wschodzącą gwiazdę wśród bramkarzy Liverpoolu, ale w tym sezonie wystąpił zaledwie w sześciu meczach.
W międzyczasie Hall wystąpił w 12 meczach, głównie w reprezentacji do lat 18. Cztery razy wystąpił w Lidze Młodzieżowej UEFA do lat 19, a raz w Premier League 2.

Komentarze (1)