Mellor: Okażmy większą cierpliwość Florianowi

Były piłkarz the Reds - Neil Mellor uważa, że Florian Wirtz jest piłkarzem Liverpoolu przez duże P, który wkrótce zacznie grać na takim poziomie, jakiego oczekują od niego najbardziej wymagający fani.

Triumfator Ligi Mistrzów z 2005 roku sądzi, że to tylko kwestia czasu, kiedy kibice zobaczą 22-latka w najlepszej dyspozycji na Anfield.

- Prawdę powiedziawszy byłem zachwycony i wręcz piałem z zachwytu, kiedy podpisał latem z nami kontrakt - powiedział Mellor.

- Pomyślałem sobie 'podjął odważną decyzję'. Mocno zabiegał o niego Bayern Monachium i z jego perspektywy pozostanie w ojczyźnie byłoby bezpieczne i komfortowe. Zaimponował mi swoją decyzją o przeprowadzce do Premier League.

- To najlepsza liga świata, biorąc pod uwagę fizyczność, tempo, intensywność gry. Florian na pewno potrzebuje czasu, by odnaleźć się w tym nowym, piłkarskim świecie. Widziałem jego występy w tym sezonie i mogę z marszu stwierdzić, że jest niesamowitym zawodnikiem z olbrzymim potencjałem.

- Nie grał we wszystkich meczach w wyjściowym składzie. Nie wystąpił w derbach, czy spotkaniach z United, albo Chelsea. Dostał nieco więcej czasu na spokojne wdrożenie do nowego zespołu. Arne Slot próbował w ten sposób zdjąć z jego barków olbrzymią presję.

- Wirtz jest świetnym piłkarzem, który na małej przestrzeni dostrzega luki w defensywie rywala. Oki, ludzie powiedzą, że nie ma asyst i nie strzela bramek, trzeba się z tym zgodzić, ale z drugiej strony stwarza bardzo dużo okazji kolegom. 

- Z tej perspektywy drużyna za bardzo mu nie pomogła. Gdyby zespół wykazał się większą skutecznością, liczby Wirtza byłyby o wiele inne. 

- Zastanawiam się tylko, jaka jest jego najlepsza pozycja w dłuższej perspektywie. Z Arsenalem, czy Atletico widzieliśmy go w roli '10'. 

- W spotkaniu z Realem Madryt, które było moim zdaniem najlepszym meczem Liverpoolu w tym sezonie, doskonale radził sobie jako lewoskrzydłowy, szukający gry bliżej środka.

- Z kolei na wyjeździe we Frankfurcie w formacji 1-4-4-2 grał na prawej stronie, zatem może obstawić w drużynie kilka pozycji.

- Myślę, że to gość, który może wkrótce stać się jednym z najlepszych piłkarzy w Premier League. Na pewno od jego dobrej gry może zależeć sukces Liverpoolu w trwającej kampanii. Pamiętacie mecz z Chelsea na Stamford Bridge? To podanie do Salaha? Gdyby Egipcjanin to skończył, jak należy, mówilibyśmy o prawdopodobnie najlepszej asyście w tym sezonie w Premier League. W piłce nożnej zawsze decydują szczegóły, a Florianowi brakuje troszkę szczęścia.

- Z całego serca w niego wierzę. To gracz z absolutnie najwyższej półki - podsumował Mellor.