McConell i Jaros mogą wrócić do Liverpoolu
W tym miesiącu Ajax rozstał się z Johnem Heitingą po rozegraniu zaledwie 13 meczów. Teraz mówi się, że przynajmniej jeden z wypożyczonych zawodników może powrócić do Liverpoolu.
Heitinga wytrzymał sześć miesięcy podczas swojego drugiego okresu pracy w Ajaxie, zanim został zwolniony po wygraniu zaledwie czterech z 13 meczów od opuszczenia Liverpoolu.
Jego powrót do Amsterdamu był krótki, ale miał on duży wpływ na kształtowanie składu latem, m.in. dzięki wypożyczeniu Vitezslava Jarosa i Jamesa McConnella.
Żaden z nich nie znalazł się w planach tymczasowego trenera Freda Grima na pierwszy mecz po zwolnieniu Heitingi, a holenderski dziennikarz Johan Inan uważa, że McConnell może zostać odesłany do Liverpoolu.
Dlaczego Ajax mógł zakończyć wypożyczenie Jamesa McConnella
- Szaleństwo. Ajax wiedział już w styczniu lub lutym, że Jordan Henderson odejdzie - powiedział Inan w podcaście AD Voetbal, omawiając podpisaną pod koniec sierpnia umowę z McConnellem.
- To daje sześć miesięcy na znalezienie następcy. To się nie udało.
- McConnell ma niewiele ponad 20 lat. A mimo to wszyscy opowiadali się za doświadczonym numerem 6.
Inan dodał:
- Muszę zobaczyć, czy dokończy sezon w Ajaxie. Już szukają nowego numeru 6.
Wiele będzie zależało od werdyktu stałego następcy Heitingi, gdyż Ajax, ubiegający się o długoterminowe zatrudnienie, został już odrzucony przez Erika ten Haga.
Jednak biorąc pod uwagę szum wokół klubu w zeszłym miesiącu, kiedy skauci zostali określeni jako „ zaskoczeni ” tym podpisaniem kontraktu, wydaje się prawdopodobne, że McConnell zostanie przeniesiony, aby zrobić miejsce dla nowego zawodnika z numerem 6.
Inan wyjaśnił, że w styczniu do wydania jest „może 2 lub 3 miliony euro” i oczekuje się, że Ajax będzie starał się o wypożyczenie nowego lewego obrońcy i defensywnego pomocnika.
Plany Liverpoolu na wypadek powrotu McConnella lub Jarosa
Gdyby któryś z piłkarzy wrócił do Liverpoolu w połowie sezonu, jest niemal pewne, że mistrzowie Premier League poszukaliby innego tymczasowego domu na resztę rozgrywek.
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Stefana Bajceticia w zeszłym sezonie, kiedy pomocnik powrócił po bezowocnym wypożyczeniu do Red Bull Salzburg - zorganizowanym, gdy trenerem głównym był Pepijn Lijnders - po czym udał się do Hiszpanii, aby grać w Las Palmas.

Komentarze (0)