Były sędzia żąda zmian w przepisach o spalonym
Były sędzia Premier League wezwał do wyjaśnienia przepisów dotyczących spalonego po tym, jak w sobotę uznano bramkę Murillo przeciwko Liverpoolowi.
W meczu z Manchesterem City gol zdobyty głową przez Virgila van Dijka został unieważniony przez VAR. Uznano, że Andy Robertson, przebywając na pozycji spalonej, zakłócił przebieg akcji, schylając się, by uniknąć piłki.
Powtórki pokazały jednak, że Robertson nie znajdował się w polu widzenia Gianluigiego Donnarummy, a bramkarz najprawdopodobniej nawet nie był świadomy obecności Szkota, dopóki piłka go nie minęła.
Podobne sytuacje widzieliśmy w ten weekend w kilku innych meczach, lecz decyzje sędziów były zupełnie różne.
Bramka Murillo na Anfield została uznana - i zdaniem autora tego artykułu słusznie - ponieważ widoczność Alissona nie była zasłonięta przez Dana Ndoye, mimo że ten stał na pozycji spalonej.
Można by więc uznać, że Liverpool posłużył jako „królik doświadczalny”, a problem jest już rozwiązany, prawda? Niestety, nie.
Drugi gol Arsenalu przeciwko Tottenhamowi prawdopodobnie stanowił idealny przykład sytuacji, w której zawodnicy stojący na spalonym wpływają na bramkarza - jednak trafienie nie zostało anulowane.
Strzał Eberechi Eze przedarł się przez tłum zawodników, a bramkarz Guglielmo Vicario nie zdołał go obronić.
Można argumentować, że prawdopodobnie zatrzymałby ten strzał, gdyby Martin Zubimendi i Leandro Trossard nie zasłaniali mu widoku, stojąc na pozycjach spalonych.
Zgodnie z definicją spalonego IFAB, bramka ta powinna zostać anulowana.
IFAB wskazuje kilka sytuacji, w których zawodnik znajdujący się na pozycji spalonej powinien być karany, m.in.:
• uniemożliwianie przeciwnikowi gry poprzez wyraźne zasłanianie mu linii wzroku,
• walka z przeciwnikiem o piłkę,
• wyraźna próba zagrania piłki znajdującej się w pobliżu, gdy działanie to wpływa na przeciwnika,
• wykonanie ruchu, który wyraźnie ogranicza zdolność przeciwnika do gry piłką.
W wywiadzie dla Sky Sports były sędzia Premier League Dermot Gallagher ocenił:
- Obszar niejasności w przypadku tego rodzaju incydentów jest zbyt szeroki.
- Jesteśmy zdani na decyzje sędziów w danym dniu. Jest to bardzo subiektywne i zbyt nieprecyzyjne. Nie ma jasno określonych granic, takich jak w przypadku zagrania ręką.
- Jeśli zaostrzymy te przepisy, ludziom może się to nie spodobać, ale wszyscy to zaakceptują. W tej chwili kibice mówią: w tym tygodniu to spotkało naszą drużynę, a w innym tygodniu - inną.
Gallagher może twierdzić, że przepisy są obecnie zbyt subiektywne, ale definicje podane przez IFAB jasno wskazują, że jeśli zawodnik znajdujący się na pozycji spalonej zasłania linię wzroku bramkarza, należy odgwizdać spalonego.

Komentarze (2)