LIV
Liverpool
Premier League
03.12.2025
21:15
SUN
Sunderland
 
Osób online 1343

Poznajcie Reagan - wielką fankę The Reds


23-letnia Reagan od ponad dekady jest uwielbianą uczestniczką zajęć organizowanych przez oficjalną fundację charytatywną klubu, a zarazem zagorzałą fanką Liverpoolu od najmłodszych lat.

Reagan, która urodziła się z zespołem Downa, ma jeszcze jedną wielką pasję — sztukę i projektowanie. Regularnie wykorzystuje swoje umiejętności krawieckie, tworząc przedmioty w barwach The Reds, z których dochód trafia na cele charytatywne.

W ramach dwuletniej pracy nad zdobyciem certyfikatu GCSE z tkanin założyła w Birkenhead własną pracownię, która z czasem przekształciła się w otwartą przestrzeń dla osób ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi lub doświadczających izolacji społecznej.

Przy wsparciu mamy, Vicky, oraz nauczycielki Rachael, Reagan w wyjątkowy sposób daje coś od siebie lokalnej społeczności — organizując popularne wydarzenia Halloweenowe i świąteczne, a także prowadząc cotygodniową grupę uważności i rozmowy.

I właśnie tam, w siedzibie jej Silly Goose Foundation, Reagan przeżyła w zeszłym miesiącu ogromne zaskoczenie: odwiedził ją bramkarz Liverpoolu, Alisson.


- Opisałabym Reagan jako dynamiczną, samodzielną, cudowną młodą kobietę — inteligentną, bystrą, naprawdę bardzo życzliwą i zabawną, o dużym poczuciu humoru - mówi Vicky.

- Nie jest taka, jakiej ludzie się spodziewają, kiedy ich jej przedstawiam albo kiedy poznają mnie i wspominam, że moja najstarsza córka ma zespół Downa.

- Ludzie miewają czasem pewne wyobrażenia o tym, czym jest zespół Downa. Jeśli poznałeś jedną taką osobę — poznałeś po prostu jedną osobę z zespołem Downa. Oni różnią się między sobą tak samo, jak my wszyscy.

- I myślę, że ludzie są pozytywnie zaskoczeni, kiedy ją poznają i widzą, jaka naprawdę jest.

- To jej nie definiuje. Gdy ludzie lepiej ją poznają, zdają sobie sprawę, że to najmniej interesująca rzecz na jej temat. Jest w niej o wiele więcej niż tylko ten dodatkowy chromosom.

Gdy już opadł pierwszy szok po tym, jak pod jej drzwiami stanął numer 1 Liverpoolu, Reagan i Alisson zasiedli do rozmowy o życiu, Liverpoolu i wielu innych sprawach.

Brazylijski bramkarz wykorzystał też swoje uzdolnione dłonie w zupełnie nowy sposób — podczas lekcji szycia, pomagając Reagan przy jej najnowszych projektach.

Jego wizyta była częścią działań LFC z okazji Międzynarodowego Dnia Osób z Niepełnosprawnościami ONZ 2025, który przypada na 3 grudnia.


Alisson zaprosił Reagan na Anfield jako swojego gościa podczas meczu Liverpoolu z Sunderlandem w Premier League — który, co piękne i symboliczne, odbędzie się dokładnie w dzień jej urodzin.

- Przeszła naprawdę długą drogę od tej maleńkiej kruszynki, którą trzymałam w ramionach wszystkie te lata temu - kontynuuje Vicky.

- Gdyby wtedy, gdy siedziałam w szpitalu, w pokoju na końcu korytarza zupełnie sama, ktoś powiedział mi: ‘Posłuchaj, za dwadzieścia kilka lat tak będzie wyglądać jej życie’, chwyciłabym tę wizję obiema rękami.

- Jest niesamowitą młodą kobietą i chciałabym wierzyć, że jeśli ktoś zobaczy ją na Instagramie i zobaczy, co robi — jeśli jakaś inna mama siedzi teraz w szpitalnym pokoju, czując się zagubiona i nie wiedząc, co dalej — to zrozumie, że to wcale nie koniec świata, że to może być naprawdę dobre życie. Wiesz… bycie Reagan wcale nie jest takie złe!

- Zawsze powtarzamy: to nie wyrok na życie, to jego wzbogacenie.

Co więcej, gdyby nie niezależna natura Reagan, w jej drzwiach mógłby stanąć piłkarz… zupełnie innego klubu.

Jej mama jest bowiem zagorzałą fanką Evertonu i — jak sama przyznaje — bardzo starała się przekazać córce swoją miłość do The Toffees.

Jednak wszystko stało się jasne, gdy Reagan zaczęła odmawiać noszenia niebieskich koszulek, a przemiana dokonała się ostatecznie dzięki pewnej przesyłce od listonosza.

- Przyszła paczka - wspomina Vicky.

- Zadzwoniłam do męża i mówię: ‘Przyszło coś do domu, spodziewałeś się tego?’. A on na to: ‘Daj Reagan, niech otworzy…’.

To była koszulka Liverpoolu. Włożyła ją w błyskawicznym tempie! Od tamtej pory było tylko czerwone albo nic — i tak już miało być w naszym domu. A ona po prostu pokochała wszystko, co związane z Liverpoolem.

- Kilka miesięcy później dostaliśmy ulotkę, że Fundacja LFC zaczyna organizować piłkarskie zajęcia. Poszłyśmy i wyglądało to tak, jakby zawsze była czerwona — żadnego śladu niebieskiego w jej przeszłości. Żyła i oddychała wszystkim, co dotyczyło klubu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wirtz graczem meczu z West Hamem (0)
01.12.2025 21:49, AirCanada, własne
Poznajcie Reagan - wielką fankę The Reds (0)
01.12.2025 21:09, Bartolino, liverpoolfc.com
Wieści prasy po wygranej z WHU (0)
01.12.2025 17:48, Wiktoria18, Liverpool Echo
Jaros wrócił do gry w przerwanym meczu (0)
01.12.2025 17:12, BarryAllen, ThisIsAnfield
Heskey: Zwolnienie Slota byłoby nierozsądne (1)
01.12.2025 10:15, AirCanada, Liverpool Echo
Wirtz vs West Ham - wideo (0)
01.12.2025 09:55, Piotrek, liverpoolfc.com