LEE
Leeds United
Premier League
06.12.2025
18:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1238

Redknapp o napiętej sytuacji z Salahem


Jamie Redknapp uważa, że ​​ między Mohamedem Salahem a trenerem Liverpoolu Arne Slotem „sytuacja jest na ostrzu noża” po tym jak Egipcjanin drugi raz z rzędu usiadł na ławce rezerwowych w zremisowanym 1:1 meczu z Sunderlandem.

Slot zdecydował się nie wystawić Salaha w wyjściowym składzie na niedzielne spotkanie z West Hamem i na zaprzeczenie domysłów, że powodem jego nieobecności w zeszły weekend była rotacja, menedżer ponownie pominął swoją gwiazdę, tym razem na Anfield.

To drastyczna zmiana w karierze Salaha, który przed wyjazdem na London Stadium wystąpił w 53 kolejnych meczach. Redknapp uważa, że ​​może to być początek końca 33-latka na Merseyside.

– Nie porównywałbym tego do sytuacji sprzed lat, kiedy Alan Shearer został pominięty przez Ruuda Gullita i skończyło się to ogromnym starciem, w którym ktoś musiał odejść, ale czuję, że coś na pewno się wydarzy – powiedział Redknapp, komentując po meczu nieobecność Salaha. – Nie ma mowy, żeby Mohamed Salah zadowolił się rolą rezerwowego w tym zespole. Jeśli znajdzie odpowiednie kluby, myślę, że zasługuje na to, by odejść, czy to w styczniu, czy latem, jeśli sprawy nie pójdą po jego myśli. Nie widzę innego wyjścia. Teraz, gdy zaufanie zostało zerwane, zwłaszcza w przypadku kogoś takiego jak Salah, potrzebuje on pewności i miłości ze strony trenera.

Na Anfield Salah wszedł na boisko po przerwie, gdy Liverpool próbował przełamać impas, ale nie udało mu się wywrzeć większego wpływu na grę.

– Nie sądzę, żeby to się dobrze skończyło – dodał Redknapp. – Salah będzie myślał: „Jestem elitarnym piłkarzem, nie chcę siedzieć na ławce rezerwowych w Liverpoolu”. Trener zostawił go poza grą w sytuacji, w której zaraz wypadnie na osiem meczów Pucharu Narodów Afryki, więc trzeba by go wystawiać, póki można. Jest ich supergwiazdą, ale Slot najwyraźniej już w niego nie wierzy. Po wejściu na boisko nie zrobił takiego wrażenia, jakiego oczekiwaliby kibice Liverpoolu. To był dla niego naprawdę trudny wieczór.

Sturridge: „Salah chce być przyczyną zwycięstw Liverpoolu” 

Spadek formy Salaha nastąpił po tym, jak pod koniec zeszłego sezonu, po miesiącach negocjacji, podpisał nowy, dwuletni kontrakt. Mimo to, jego trudności w tym sezonie skłoniły niektórych do spekulacji, że jego czas w klubie może dobiec końca już za kilka miesięcy. Jednak jego były kolega z drużyny, Daniel Sturridge, nie wierzy, że sytuacja osiągnęła już ten etap.

– Mówimy o statystykach i liczbach. Z tego jest znany. Czy w tym sezonie im dorównał? Nie – ale nikomu innemu też się to nie udało – twierdzi Sturridge.

– Chce być przyczyną zwycięstw drużyny. Napastnicy zazwyczaj mają takie nastawienie. Mo spełnia te kryteria odkąd dołączył do klubu. To pierwszy sezon, w którym możemy go kwestionować. Nie jestem do końca pewien, czy Mohamed Salah jest powodem porażek Liverpoolu. W zeszłym sezonie to on był powodem ich zwycięstwa w lidze. Dla zawodnika jego klasy, jest to w widoczny sposób bolesne.

– W karierze każdego piłkarza nadchodzi taki moment, kiedy menedżerowie i właściciele muszą podejmować decyzje. Nie sądzę, żebyśmy byli na tym etapie. Myślę, że jego sytuacja pod względem występów może się odwrócić, i myślę, że Salah też może odwrócić swoją formę.

Carragher: „To nie była rotacja – Salah został odsunięty”

Jamie Carragher krytycznie oceniał grę Liverpoolu, podczas meczu, ale przed jego rozpoczęciem jasno dał do zrozumienia, że ​​decyzja o pozostawieniu Salaha na ławce nie wynikała już z potrzeby Slota, by dać odpocząć swojej gwieździe.

– Spodziewałem się, że Mo Salah dzisiaj zagra – stwierdził Carragher. – Arne Slot może poprawić się w weekend, ponieważ Liverpool ma cztery mecze w ciągu 10 dni i trzeba się zastanowić, w których meczach wystawiać Salaha. Sunderland będzie głęboko bronić i utrudni grę, więc spodziewałem się, że to będzie ten mecz, w którym zagra Salah. Jego miejsce na ławce rezerwowych nie przypomina odpoczynku czy rotacji – został odsunięty od składu. Mówiłem w tym sezonie, że nie sądzę, aby Mo Salah powinien grać w każdym meczu, ale myślałem głównie o meczach wyjazdowych – a nie na Anfield. Jestem zaskoczony.

– Prędzej czy później Liverpool będzie musiał przestać być drużyną Salaha i stać się drużyną Wirtza i Isaka, i być może mieliśmy właśnie tego przedsmak.

  Czy problemy Salaha to jego wina, czy drużyny?

Analiza Calluma Bishopa ze Sky Sports:

Nie trzeba być geniuszem, żeby zauważyć, że w tym sezonie nie wszystko idzie zgodnie z planem Mohameda Salaha i Liverpoolu. Kto jednak jest temu winien?

W zeszłym sezonie po 14 meczach Premier League Egipcjanin strzelił 13 goli, o dziewięć więcej niż obecnie. Zaliczył też osiem asyst w porównaniu do dwóch w tym sezonie.

Jeśli porównamy statystyki Liverpoolu jako całość, ich xG spadło z 29,16 do 22,53. Ta tendencja spadkowa pokrywa się również z danymi Salaha (z 10,49 do 3,50).

Ciekawostką w obu przypadkach jest jednak to, jak wypada ich wskaźnik wykreowanych szans. Po 14 meczach Liverpool stworzył 170 szans w sezonie 2024/25. Rok później ich wskaźnik jest mniej więcej taki sam i wynosi 168. Indywidualny wynik Salaha również jest na podobnym poziomie, z 28 do 26.

Wydaje się, że pojawienie się Alexandra Isaka i Hugo Ekitike uniemożliwia Salahowi dochodzenie do tak wielu sytuacji strzeleckich, z których mógłby skorzystać. Jednocześnie piłkarz ma trudności z przystosowaniem się do bardziej kreatywnego podejścia do gry, niż być może był przyzwyczajony. To prawdziwe starcie stylów Salaha i Slota z którego tylko jeden może wyjść zwycięsko. Czas pokaże, kto to będzie. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności