Van Dijk o sytuacji Mo Salaha
Virgil van Dijk przedstawia swoje przemyślenia na temat obecnej sytuacji Mohameda Salaha w Liverpoolu po tym, jak Egipcjanin ponownie został posadzony na ławce w meczu przeciwko Sunderlandowi na Anfield.
Virgil van Dijk zapewnia, że Mohamed Salah wciąż ma do odegrania znaczącą rolę u Arne Slota w Liverpoolu. Dzieje się tak po tym, jak skrzydłowy ponownie znalazł się na ławce podczas środowego meczu z Sunderlandem, który zakończył się remisem 1:1.
Kapitan mówi również, że potrzebuje swojego długoletniego kolegi jako części grupy przywódczej drużyny po tym, jak Salah po raz pierwszy jako zawodnik Liverpoolu był rezerwowym w dwóch kolejnych meczach Premier League.
Egipcjanin, który spędził cały mecz na ławce w niedzielnym zwycięstwie 2:0 nad West Ham United, pojawił się na boisku na początku drugiej połowy meczu z Black Cats, zastępując Cody’ego Gakpo, lecz nie był w stanie zainspirować mistrzów do drugiego z rzędu zwycięstwa, gdy samobójczy gol Nordiego Mukiele zniwelował trafienie Chemsdine’a Talbiego.
Van Dijk przyznaje, że Salah był sfrustrowany faktem, że nie rozpoczął meczu w pierwszym składzie, ale mówi, że taka reakcja jest naturalna u zawodnika o jego jakości. Jaki był Mo? Taki, jaki powinien być: rozczarowany – powiedział Holender. Ale potrzebujemy go i on nadal będzie ważny, tak jak był.
- On wciąż jest fantastycznym piłkarzem i musimy pamiętać, że jest powód, dla którego odnosił w klubie takie sukcesy, i musimy to szanować.
- Potrzebuję go obok siebie jako jednego z liderów. Nie martwię się. Jest rozczarowany, ale to absolutnie normalne, bo jeśli nie jesteś rozczarowany, gdy dwa mecze z rzędu nie grasz, to wtedy również jest problem. Ale teraz patrzymy do przodu.
- Zawsze tak było, że nikt nie jest niezastąpiony. To nie jest tak, że masz nieograniczony kredyt zaufania – każdy musi się wykazywać. Mo to robił, ale trener podjął taką decyzję w dwóch ostatnich meczach. Wszyscy chcemy jak najlepiej dla klubu.
- Jestem pewien, że Mo nadal będzie dużą częścią tego, co chcemy osiągnąć, bo jest niesamowitym zawodnikiem i konsekwentnie to pokazuje. Ale tak jak mówiłem o Flo [Florianie Wirtzu], wszyscy próbujemy znaleźć regularność, a trener potrzebuje nas w najlepszej formie i my potrzebujemy jego – i do tego wszyscy dążymy.
Odnosząc się do samego rezultatu, Van Dijk dodał: To niestety absolutnie normalne, że to jeszcze nie działa tak, jak powinno. Potrzeba trochę czasu – pressing, momenty, kiedy dochodzimy do ostatniej tercji boiska i chcemy, aby wszystko zaczęło funkcjonować jak najszybciej. Wszyscy tego chcemy na boisku i nad tym pracujemy na treningach, ale to nie zawsze działa od razu.
- Kiedy trenujemy, pracujemy nad tymi wszystkimi elementami. Pozytywne było to, że nie dopuściliśmy do wielu sytuacji, byliśmy solidni w defensywie i to jest fundament, na którym można budować. Niestety straciliśmy gola po strzale z nie wiem jakiej odległości i po rykoszecie, co oczywiście nie było najlepsze.
- Patrząc na wynik, chcesz wygrać, zwłaszcza u siebie. Nie przegraliśmy, ale graliśmy z innym przeciwnikiem, więc nie da się porównać obu meczów.
- Jeśli mówimy o budowaniu czegoś, to wiadomo, że potrzeba zwycięstwa, ale mierzyliśmy się z dwiema różnymi drużynami. West Ham zostawiał dużo przestrzeni między liniami, gra innym systemem; Sunderland na początku wysoko pressował, a potem cofnął się do niskiego bloku, który wciąż trudno przełamać.
- Chcesz czuć, że budujesz na występie z West Hamem, ale zdobyliśmy punkt i w takiej sytuacji teraz jesteśmy. Musimy to zaakceptować, zregenerować się i być gotowi na kolejne trudne spotkanie w weekend. Nie jestem usatysfakcjonowany ze zdobycia tylko punktu, ale mogło być dużo gorzej.
Liverpool wraca do gry w sobotę wieczorem, kiedy zmierzy się z Leeds United, które w środę pokonało Chelsea 3:1 na Elland Road.
Salahowi pozostały trzy mecze w drużynie Slota, zanim wyjedzie na zgrupowanie reprezentacji Egiptu przed Pucharem Narodów Afryki w Maroku.

Komentarze (0)