Wypowiedź Arne Slota przed meczem z Leeds
W sobotnie popołudnie drużyna Liverpoolu wybierze się do Leeds na mecz z ekipą Daniela Farke. Oto co do powiedzenia przed spotkaniem miał trener the Reds.
O wejściu Mohameda Salaha w meczu z Sunderlandem i czy może jutro zagrać w wyjściowym składzie:
- Każdy zawodnik w naszej drużynie jest wystarczająco dobry, żebym go rozpatrywał do rozpoczęcia gry od pierwszej minuty. Mohamed jest dla nas wyjątkowym zawodnikiem. Zawsze o nim myślę w kontekście wyboru pierwszego składu.
O problemach jakie może Liverpoolowi sprawić Leeds United:
- Wczoraj widziałem mecz Leeds z Chelsea i miałem wrażenie, że oglądam mecz Liverpoolu z tego sezonu. Chelsea straciła gola po stałym fragmencie gry i po poważnym błędzie przy trzecim golu. Piłkarze Leeds byli agresywni w pojedynkach 1 na 1 i bronili się bardzo głęboko. Wielu drużynom ciężko jest stwarzać sytuacje przeciwko tak grającym zespołom, nam też.
- Spodziewamy się czegoś podobnego co widzieliśmy w drugiej połowie ich meczu z Manchesterem City, kiedy potrafili z 0:2 wyrównać na 2:2. Moment magii Phila Fodena sprawił, że skończyli ten mecz bez choćby jednego punktu. Byli agresywni i dostawali dużo długich piłek od swojego bramkarza. Wiemy czego się spodziewać, ale z tym co się możemy spodziewać w tym meczu już się mierzyliśmy we wszystkich meczach, może z wyjątkiem dwóch.
O Florianie Wirtzu i jego pewności siebie:
- Jeśli pewność siebie masz tylko poprzez strzelanie goli to coś jest nie tak. Jeśli chcecie coś wiedzieć na temat jego pewności siebie to obejrzyjcie ostatnie dwa mecze i zobaczcie jak bardzo chciał mieć piłkę i jak często koledzy mu ją podawali. To mówi wszystko o jego poziomie pewności siebie.
- Wrócił z reprezentacji z kontuzją, więc bardzo się cieszę, że w tych dwóch meczach mógł zagrać aż tyle minut. Jest w dobrej formie. Nie dziwi mnie, że brał udział w akcji bramkowej w środę. Już wcześniej był jednym z tych kreatywnych i naprawdę zaangażowanych piłkarzy.
O tym czy Dominik Szoboszlai będzie grał w środkowej strefie boiska:
- W dłuższej perspektywie czasu będzie grał w środku jak wcześniej. Może nawet całkiem niedługo, może nawet jutro tak zagra. Jest jednym z niewielu piłkarzy, którzy mogą zagrać w kilku miejscach na boisku. Nieszczęśliwie się złożyło, że mieliśmy na początku sezonu jak i teraz sporo kontuzji bocznych obrońców, więc musieliśmy zmieniać mu pozycję. Spisał się naprawdę dobrze w każdej wyznaczonej roli. W ostatnich dwóch meczach był dla nas kluczowy, ponieważ jak mówiłem wcześniej, był częścią drużyny, którą tylko jeden rykoszet dzielił od dwóch czystych kont z rzędu.
- Nadal często gra na środku. Jeśli spojrzysz na jego heat mapę w meczu z Sunderlandem to w 9 na 10 przypadków zobaczysz, że w pierwszej i drugiej połowie poruszał się głównie w tych samych strefach. Tymczasem w pierwszej połowie grał jako odwrócony skrzydłowy, a w drugiej wrócił na środek pomocy. Możemy go wystawiać na każdej pozycji, ale jeśli nie będziemy mieli kontuzji to będzie grał w środku pomocy.
O tym jak wyciągnąć to co najlepsze z Alexandra Isaka:
- Myślę, że z tym zmaga się wielu napastników. Oglądałem mecz Leeds z Manchesterem City i mecz Leeds z Chelsea, to nie jest tak, że napastnicy tych drużyn byli zaangażowani w 8, 9 czy 10 akcji w każdej połowie. Oczywiście ja i drużyna chcemy go zaangażować w większą liczbę sytuacji. Przed dwoma ostatnimi meczami, w których straciliśmy tylko jedną bramkę, tworzyliśmy dużo sytuacji. Teraz byliśmy trochę bardziej zwarci i pewnie podejmowaliśmy przez to mniej ryzyka, ale chęć zaangażowania go bardziej w akcje podbramkowe jest jedną z rzeczy na mojej liście.
O średniej 14 kontaktów z piłką na mecz Alexandra Isaka w ostatnich 3 spotkaniach:
- To nie jest idealny wynik, ale wiecie ile miał średnio kontaktów z piłką na mecz grając w Newcastle? 22. W tej lidze napastnicy nie dotykają piłki często, ale jeśli już to robią, fajnie jak strzelają gola. Nie mam pojęcia jak ta statystyka wygląda w przypadku Erlinga Haalanda, ale nie byłbym wcale zdziwiony, gdyby - nie wiem, nie mam pojęcia, nie dotykał piłki 100 razy w ciągu meczu, ale i tak strzela mnóstwo goli. Ważniejsze jest, żeby byli przy piłce w odpowiednim momencie niż żeby mieli po prostu jak najwięcej kontaktów. Jestem pewien, że obecnie Haaland ma te kontakty z piłką w miejscach i czasie groźniejszym dla bramki rywala i naszym zadaniem jest to, żeby to poprawić u Isaka. To jest jasne i dla mnie i dla niego.
O sytuacji Harveya Elliotta w Aston Villi:
- Nie kontaktowałem się z nim zbyt często. Myślę, że tylko raz lub dwa, na pewno przed i po meczu z Feyenordem na wyjeździe, ale głównie przez to, że mierzył się z moim byłym klubem. Więc nie, nie rozmawiałem z nim. Wiem w jakiej jest sytuacji i już u nas było mu z tym trudno, więc wyobrażam sobie, że tam nie jest lepiej, ale naprawdę powinniście to pytanie zadać na Villa Park.

Komentarze (0)