Henry dołącza do grona krytyków Mo Salaha
Były piłkarz Arsenalu i Barcelony - Thierry Henry skrytykował Mohameda Salaha za jego samolubne zachowanie po meczu z Leeds United.
Egipcjanin próbował robić z siebie kozła ofiarnego, atakując klub i Arne Slota, sugerując, że jego relacje z trenerem Liverpoolu zostały praktycznie zerwane.
- Miałem swoje problemy z Arsenem Wengerem, z Pepem Guardiolą, jednak czy słyszeliście, żebym kiedykolwiek rozprawiał o tym w mediach?
- Nigdy. Zawsze chroniłem swój klub. Kiedy reprezentujesz barwy danego zespołu, musisz go bronić za wszelką cenę. Niezależnie od tego, co dzieje się wewnątrz, chronisz klub – zawodników, którzy z tobą grają, menedżera, sztab i personel.
- Możesz być wkurzony, zirytowany, nie zgadzać się z pewnymi decyzjami, lecz brudów nie pierze się publicznie, zwłaszcza gdy twój klub przechodzi przez trudne chwile.
- Rozumiem ego i frustrację Salaha. Strzelił mnóstwo goli podczas ostatniego sezonu, poprowadził drużynę Liverpoolu do tytułu, a teraz wylądował na ławce rezerwowych. Przychodzi jednak taki moment, kiedy trzeba stawiać drużynę ponad siebie - podsumował Henry.

Komentarze (1)