Selekcjoner Egiptu dementuje kryzys i zapowiada mocny powrót Salaha
Przyszłość Mohameda Salaha w Liverpoolu wciąż pozostaje niepewna, jednak selekcjoner reprezentacji Egiptu Hossam Hassan zdecydowanie zdementował doniesienia o rzekomym „kryzysie” wokół gwiazdora.
To bez wątpienia najbardziej burzliwy sezon Salaha w barwach „The Reds”. Egipcjanin został odstawiony od składu przez Arne Slota, a następnie udzielił emocjonalnego wywiadu, który wywołał falę spekulacji. Obecnie 33-latek przebywa jednak na zgrupowaniu reprezentacji Egiptu przed Pucharem Narodów Afryki, a zmiana otoczenia może wyjść na dobre zarówno jemu, jak i Liverpoolowi.
W rozmowie z mediami Hossam Hassan stanowczo odrzucił sugestie o konflikcie czy kryzysie Salaha, podkreślając pełne zaangażowanie zawodnika w grę dla kadry narodowej.
– Nie uważam tego, co się wydarzyło, za kryzys. Takie sytuacje często zdarzają się między zawodnikami a trenerami – powiedział Hassan.
– Od początku byliśmy z nim w kontakcie telefonicznym, a gdy dołączył do zgrupowania, spotkałem się z nim osobiście. Jego koncentracja jest w stu procentach skierowana na turniej.
– Morale Salaha na treningach jest bardzo wysokie, jakby dopiero zaczynał przygodę z reprezentacją. Jestem przekonany, że rozegra znakomity turniej. Jego motywacja jest ogromna. Salah to ikona – był nią i pozostanie. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i wspieram go we wszystkim, co robi.
Selekcjoner dodał również, że spodziewa się powrotu Salaha do Liverpoolu w jeszcze lepszej dyspozycji.
– Za każdym razem, gdy jego forma klubowa nieco spada, odzyskuje energię w reprezentacji i wraca jeszcze silniejszy – czy to dzięki bramkom, czy asystom. Potem przenosi tę formę z powrotem do klubu.
– Musi wygrać ten puchar, pomagając nam i pomagając samemu sobie – podkreślił Hassan.
Jakiego Salaha zobaczymy po powrocie na Anfield?
Choć nadal nie ma pewności, czy Salah pozostanie w Liverpoolu po styczniowym oknie transferowym, coraz więcej wskazuje na to, że tak się stanie. Pomogły w tym rozmowy wyjaśniające z Arne Slotem oraz przeprosiny skierowane do zespołu.
Niepokój kibiców budzi jednak fakt, że Egipcjanin ma za sobą historię powrotów z Pucharu Narodów Afryki wyraźnie zmęczony i daleki od optymalnej formy – a tego Liverpool w nadchodzących tygodniach bardzo by nie chciał.
Salah w ostatnim czasie znacząco obniżył loty w porównaniu do światowego poziomu, do którego przyzwyczaił fanów od momentu transferu w 2017 roku. „The Reds” pilnie potrzebują jednak odświeżonego i głodnego sukcesów lidera.
Udany turniej w barwach Egiptu może okazać się kluczowy dla odbudowy jego formy. Mimo to wielu kibiców Liverpoolu z pewnością będzie liczyć na to, że Salah wróci na Anfield szybciej, niż później – i w najlepszej możliwej dyspozycji.

Komentarze (2)
Powiem więcej grał na pół gwizdka w LFC, bo chce coś w końcu osiągnąć w reprezentacji.
A widmo kontuzji przed samym pucharem daje do myślenia.
Tak jak i cała reszta naszych zawodników, a w tle zbliżające się MŚ 2026.
Świeży przypadek Isaka pokazuje jak jeden kretyn z Londynu kończy Twoje marzenia.