Ref Watch: Czy Van de Ven powinien otrzymać czerwoną kartkę?
Alexander Isak strzelił gola otwierającego wynik w sobotnim meczu wygranym 2:1 z Tottenhamem, jednak nie był w stanie kontynuować gry po tym, jak został spóźnionym wślizgiem sfaulowany przez Micky’ego van de Vena. Były sędzia Premier League Dermot Gallagher oraz Jay Bothroyd dyskutowali w „Ref Watch” o tym starciu i o tym, czy powinno zakończyć się czerwoną kartką.
Alexander Isak stoi przed perspektywą długiej przerwy w grze – oczekuje się, że badania potwierdzą złamanie nogi. Czy jednak obrońca Spurs Micky van de Ven powinien zostać ukarany za faul, który doprowadził do poważnej kontuzji napastnika Liverpoolu?
Liverpool i Isak wciąż czekają na wyniki rezonansu magnetycznego po urazie, którego doznał, gdy został trafiony spóźnionym wślizgiem Van de Vena chwilę po zdobyciu bramki otwierającej wynik meczu wygranego przez jego zespół 2:1 na stadionie Tottenhamu.
Na murawę wjechały nosze, ale ostatecznie Isak opuścił boisko przy pomocy klubowych fizjoterapeutów Liverpoolu.
Jak groźny był jednak ten faul Van de Vena, który próbował powstrzymać Isaka przed oddaniem strzału? Były napastnik Premier League Jay Bothroyd wyjaśnił w „Ref Watch”, dlaczego jego zdaniem Van de Ven zasługiwał na czerwoną kartkę.
Był poza kontrolą
- Van de Ven nie miał intencji, by zrobić krzywdę Isakowi. Oczywiście desperacko próbuje zatrzymać bramkę i biegnie, by zablokować strzał, a nie uderzyć zawodnika.
Ale to jest przykład sytuacji, w której – tak, Isak zdobył gola – mimo to powinna być czerwona kartka.
- On trafił w niego, wpada w jego nogę. Każde możliwe uzasadnienie dla czerwonej kartki tu istnieje, ale ponieważ padł gol, sędziowie to puścili.
- Wjechał w jego nogę wślizgiem. Jest poza kontrolą. Próbuje zablokować strzał, ale nigdy nie ma szans zdążyć. Strzał został oddany, zanim Van de Ven w ogóle dotarł z interwencją. Gdyby to było w środku boiska, byłaby czerwona kartka.
- To był wślizg bez kontroli. Złamał mu nogę. To chyba jasno pokazuje, że była tam siła.
- To niebezpieczny faul i jego konsekwencją jest złamana noga zawodnika.
- Byłbym zdumiony, gdyby to była czerwona kartka
Odpowiadając na opinię Bothroyda, były sędzia Premier League Dermot Gallagher nie zgodził się z tą oceną, sugerując, że Van de Ven zrobił to, co w takiej sytuacji zrobiłby każdy piłkarz, próbując w ostatniej chwili zapobiec stracie gola.

- Jestem zaskoczony – powiedział Gallagher.
- Nie widzę tu niczego, czego nie zrobiłby piłkarz. Byłbym zdumiony, gdyby gdziekolwiek uznano to za czerwoną kartkę.
- Zawodnicy cały czas spóźniają się z wślizgami.
- Jest minimalnie spóźniony… to nie jest czerwona kartka. Niezależnie od tego, czy to pole karne, okolice ‘D’, środek boiska czy druga połowa.
Analiza: Coraz mniej opcji ofensywnych The Reds
Rich Morgan, Sky Sports:
Isak opuścił cztery mecze na przełomie października i listopada z powodu kontuzji pachwiny, która zmusiła go do zejścia z boiska w przerwie meczu Ligi Mistrzów z Eintrachtem Frankfurt.
Po powrocie wystąpił w pierwszym składzie w pięciu z dziewięciu spotkań, ale każda kolejna absencja – bez względu na jej długość – będzie poważnym ciosem, zwłaszcza że Mohamed Salah przebywa na Pucharze Narodów Afryki, a Cody Gakpo nie wróci po urazie mięśniowym przed początkiem nowego roku.
Pozostawia to Slotowi jedynie Hugo Ekitike, który zdobył pięć bramek w ostatnich czterech meczach, oraz rzadko wykorzystywanego Federico Chiesę jako jedynych doświadczonych napastników.
W przeciwieństwie do Isaka, Ekitike bardzo dobrze odnalazł się po transferze z Frankfurtu do Anfield za 79 mln funtów zeszłego lata. W tym sezonie zdobył już 11 bramek w 24 występach we wszystkich rozgrywkach, w tym osiem w Premier League.
Teraz, podczas wymuszonej kontuzją absencji Isaka, 23-latek ma szansę ugruntować swoją pozycję jako pierwszy wybór na „dziewiątce” mistrzów w kluczowym okresie sezonu.
Liverpool zmierzy się z Wolves, Leeds, Fulham oraz liderem tabeli Arsenalem w ciągu najbliższych dwóch i pół tygodnia – meczach, które mogą zadecydować o walce o miejsce w czołowej czwórce.
Tymczasem „The Reds” rozpoczną także swoją kampanię w FA Cup meczem u siebie z Barnsley 12 stycznia. Kolejny miesiąc przyniesie również dwa kluczowe spotkania Ligi Mistrzów: wyjazd do Marsylii (21 stycznia) oraz mecz domowy z Qarabagiem (28 stycznia).

Komentarze (2)
Zdecydowanie bardziej bym się skupił na Richarlisonie przy jego golu. Bo tam się odjeb*ło całkowicie co innego.