Dłuższa nieobecność Endo szansą dla Nyoniego?
Oczekuje się, że Liverpool będzie musiał radzić sobie bez Wataru Endo do połowy stycznia, po najnowszych doniesieniach dotyczących jego kontuzji.
The Reds pozostają niepokonani od sześciu meczów, po tym, jak w sobotę pokonali Tottenham 2:1 na wyjeździe, ale kontuzje stają się coraz poważniejszym problemem zespołu Arne Slota.
Alexander Isak opuścił plac gry zaraz po strzeleniu pierwszego gola w meczu ze Spurs. Kontuzja wyglądała poważnie i zawodnika prawdopodobnie czeka dłuższa przerwa w grze. Z boiska zszedł również Conor Bradley, a w składzie brakuje już takich graczy jak Giovanni Leoni i Cody Gakpo, a także doświadczonego pomocnika Endo.
Według dziennikarza Davida Lyncha, Liverpool będzie musiał radzić sobie bez kapitana reprezentacji Japonii do połowy stycznia. Endo pozostaje nieobecny od zremisowanego 3:3 meczu z Leeds na początku miesiąca. Znikoma rola pomocnika u Arne Slota frustruje niektórych kibiców Liverpoolu, ponieważ doświadczenie 32-latka okazywało się w przeszłości bardzo cenne. W tym sezonie rozegrał w Premier League zaledwie 44 minuty, w pięciu epizodycznych występach, co sugeruje, że trener nie widzi dla niego przyszłości na Anfield.
Nie wiadomo, czy Endo odejdzie w letnim okienku transferowym – ma kontrakt do 2027 roku – ale jego nieobecność w okresie świątecznym i noworocznym może dać szansę Treyowi Nyoniemu. 18-latek może cieszyć się z debiutu w Premier League po sobotnim meczu z Tottenhamem, w którym zastąpił Floriana Wirtza w doliczonym czasie gry.
Nyoni jest o 14 lat młodszy od Endo, więc Slot może uważać go za naturalnego następcę Japończyka w składzie Liverpoolu. Tego lata głośno było o jego szansach, jak i szansach Rio Ngumohy na wywalczenie miejsca w pierwszej drużynie.
– Mają niesamowitą okazję, żeby trenować i codziennie przebywać w pobliżu takich zawodników jak Virgil van Dijk, Mo Salah i wszystkich innych, zobaczyć, jak sobie radzą i co robią, aby być gotowi do gry co trzy dni – mówił wtedy Slot. – To krok, który ci zawodnicy zdecydowanie muszą wykonać, co jest całkowicie normalne, jeśli masz 16 lub 17 lat. To już samo w sobie jest dobre, że mogą grać raz w tygodniu na dobrym poziomie, a my staramy się rozwijać ich najlepiej, jak potrafimy. Jednak musimy też o nich dbać – nowi zawodnicy, którzy przychodzą w wieku 24, 23, 22 lat, od razu doświadczają, że poziom intensywności jest wysoki, nie mówiąc już o zawodnikach w wieku 16 lat, przychodzących z akademii. Wiemy o tym, chociaż trzeba przyznać, że był to imponujący początek Rio, podobnie jak Treya Nyoniego.
Oczywiście, Nyoni na razie nie będzie odgrywał znaczącej roli w Liverpoolu, chyba że drużynę dopadnie seria kontuzji w środku pola. Jednak starcie w trzeciej rundzie Pucharu Anglii z Barnsley może być dla niego świetną okazją, by zabłysnąć.
Henry Jackson

Komentarze (0)