TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1872

Czy powinno się dać Rafie Benitezowi więcej czasu?

Artykuł z cyklu Artykuły


Czy powinno się dać Rafie Benitezowi więcej czasu? Tak, oto dlaczego:

1.Trofea

Porównałem trofea i pozycje w lidze ‘wielkiej czwórki’ za czasów Rafy, w czasie których zdobyliśmy dwa znaczące puchary i

dotarliśmy do dwóch finałów. (Jak również Superpuchar Europy i Tarcza Dobroczynności, których to jednak nie zaliczę do znaczących trofeów.)

Porównując to do jednego trofeum Gooners i dwóch Mancs, to nie wygląda to wcale tak Ľle. Trzeba oczywiście przyznać, że Mancs mogą się pochwalić tytułem, ale w naszym dorobku znajdują się piąte ‘wielkie uszy’, za które Mancs odgryzli by sobie prawe ramię.

Rafie oczywiście sporo brakuje do osiągnięć Chavs, ale to ma jednak oczywisty związek z dysproporcją w możliwościach pieniężnych, o których wspomnę niżej.

2. Niemożność konkurowania na polu zakupów.

Co dałby Rafa za możliwość wydania 30 milionów funtów na dwóch młodzików i kolejnych 50 na napastnika i pomocnika, tak jak zrobili to United tego lata, albo móc wydawać pieniądze tak jak by ich nadmiar parzył w ręce, na takich zawodników jak Drogba, Essien, Mikel, Carvalho, Szewczenko czy Wright-Phillips.

OK, mógł nieco zaszaleć w wakacje i kupić Torresa i Babela, jednak zakupy te w sporej mierze możliwe były dzięki sprzedaniu innych zawodników. Spójrzcie jak ciężko było sprowadzić (i ile potem się z tym kłopotów wiązało) Javiera Mascherano, już nie wspominając o domniemanych niepowodzeniach przy próbach ściągnięcia Kaładze i innego zawodnika na zasadach wolnego transferu w styczniu.

Ostatnimi laty finansowe ograniczenia oznaczały że musieliśmy zadowolić się zakupami graczy kalibru Woronina, Benayouna, Pennanta, Bellamy’ego, Croucha i Aurelio. Musieliśmy wystawiać też takich zawodników jak Kewell i Riise z powodu braków jakościowych składu.

Przyjąłem do wiadomości że potrzebujemy graczy do rotacji oraz jestem fanem Benayouna i Croucha, jednakże porównajcie naszą ławkę z tą Interu. My mieliśmy Croucha, Pennanta, Itandje, Risse, Benayouna, Alonso i Arbeloę, a oni Vieirę, Burdisso, Toldo, Figo, Crespo, Maniche i Suazo. Widać pewną różnicę?

Dopóki nie będziemy w stanie wydawać pieniędzy w skali podobnej do tej u Manc i Chavs, dopóty trudno będzie znacząco zniwelować dystans dzielący nas do czołówki trójki.

3. Historia najnowsza i pewna poprawa.

Liverpool jako klub notował osiągnięcia zdecydowanie poniżej swoich możliwości od ostatniego tytułu w 1990 r. Licząc średnio od 1991 r., lokowaliśmy się na pozycji 4,24. Przed przyjściem Rafy było to miejsce 4.

Pomimo że wydaje się że stan ten się pogorszył, jednak za kadencji Rafy średnia ta wynosi 3,67. Choć nie jest to jakaś wielka poprawa, to wciąż jest to jakiś postęp. W drugim sezonie Rafy w klubie, zanotowaliśmy największą ilość punktów w historii naszych występów w Premier League.

Mam wrażenie, że my, fani często zaślepieni jesteśmy sukcesami które odnosiliśmy tyle lat. Każdy krok we właściwym kierunku powinien być doceniony. Wymagać od Rafy aby uzdrowił w 3 lata to, co nie działało przez 15 lat, może być odrobinę za wiele.

4. Porównanie do Wengera i Fergusona.

Ferguson przejął Mancs w 1986 r. i nie wygrał nawet jednego trofeum do 1990 r. Ligi nie wygrał aż do roku 1993. Dostał czas na nauczenie się fachu i na robienie błędów. Był bliski stracenia pracy w pewnym momencie, jednak dano mu szansę zrewolucjonizować klub wzdłuż i wszerz, co Rafa próbuje teraz zrobić z nami. Pełni nadziei możemy spojrzeć 10 lat wstecz i zobaczyć jak Rafa również miał kłopoty, z których to jednak zdołał się wydostać i osiągnąć sukces.

Choć Wenger zdobył dublet w swoim drugim sezonie, to przejmował klub który posiadał już takie talenty jak Tony Adams, Steve Bould, Nigel Winterburn, Lee Dixon, Martin Keown, Dennis Bergkamp czy Ian Wright. Nie całkiem to samo co Biscan, Traore, Diao, Riise, Cheyrou, Diouf i Cisse, których Rafa zastał w Melwood.

Rafa odniósł więcej sukcesów niż Wenger od momentu w którym przybył do klubu, dwukrotnie notując wyższą pozycję w lidze i więcej trofeów. Nikt nie śmiał kwestionować pozycji Wengera w klubie i tylko spójrzcie jak to się odpłaca w tym sezonie.

5. Ostatnie zakupy i system młodzieży.

Ostatnie zakupy w postaci Torresa, Babela i Lucasa były krokami we właściwym kierunku. Trzeba przyznać pewne pomyłki, ale który manager miał 100% skuteczność w swoich transferach? Zapomnieliśmy już o takich nazwiskach jak Taibi, Djemba-Djemba, Kleberson, Jeffers, Stephanovs, Wright, Huth, Szewczenko, Ballack? Mam kontynuować?

Jedną rzecz która mnie bardzo cieszy w panowaniu Rafy porównując go z latami Houlliera, to to że widzi gdzie zrobił błędy przy transferach i je naprawia.

Próbował też stworzyć system szkolenia podobny do tego w Arsenalu poprzez sprowadzanie młodych talentów z całego świata. Zostało to odzwierciedlone niedawnymi sukcesami zespołów młodzieżowych i rezerw. Mamy takich piłkarzy jak Lucas czy Babel, oraz potencjalne gwiazdy w postaci Insuy, Andersona, Hobbsa i innych.

Z pewnością powinno się mu dać możliwość zobaczenia wyników swojej pracy poprzez danie mu jeszcze roku albo dwóch na rozwijanie tych talentów.

6. Kto inny?

W końcu, jeśli mamy się już go pozbywać, kogo byśmy dostali w zamian? Pamiętacie te wszystkie dyskusje ostatnim razem na temat wyboru – Rafa czy Alan Curbishley? Proszę! Kto to będzie tym razem? Widziałem Mourinho, Marka Hughesa i Davida Moyesa pojawiających się w spekulacjach! Jesteśmy Liverpoolem, do cholery, nie potrzebujemy Chavs, Niebieskich Nosów czy Mancs zarządzających naszym klubem.

Mam spory szacunek do Martina O’Neilla a praca jaką wykonał w Aston Villi jest naprawdę imponująca, ale czy naprawdę myślimy że może on wykonać ten krok i doprowadzić nas do zdobycia tytułu? Czy przywróciłby Puchar Europy na Anfield? Czy jesteśmy przygotowani na takie ryzyko i zaczynanie wszystkiego od nowa?

Paul Doran

Ľródło: This Is Anfield



Autor: Alex
Data publikacji: 06.03.2008 (zmod. 02.07.2020)