LIV
Liverpool
Premier League
31.03.2024
15:00
BHA
Brighton & Hove Albion
 
Osób online 1164

Anfield dzisiaj

Artykuł z cyklu Artykuły


Oddalone o dwa kilometry od centrum, położone w północnej części miasta, przedmieścia Liverpoolu – słynne XIX-wieczne suburbia, to nie tylko obszary zaznaczone na planie – to określony sposób życia. Jeśli przypadkiem zabłąkasz się w te okolice nocą, miej się na baczności przechodniu. Zamiast złotych pól Anfield Road przywitają Cię bowiem długie rzędy domów szeregowych, gdzieniegdzie zdradzające światłem obecność mieszkańców, gdzieniegdzie opuszczone, zabite dyktami i pogrążone w ciemnościach. Jeżeli jednak znajdziesz się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, stadion przywita Cię całym swoim blaskiem. Takie jest właśnie Anfield.

Słowo kontrast zyskuje tutaj szczególnego znaczenia. Monumentalny stadion góruje nad niskim budownictwem, pustka sąsiaduje ze ściskiem, a okolica, o której pisze się niemal na całym świecie jest jednym z najbardziej niedofinansowanych, zaniedbanych i ograniczonych bezrobociem rejonów w Anglii. Pomimo, że rada miasta opracowała szczegółowy plan regeneracji obszaru, do tej pory nie został on całkowicie wdrożony i wydaje się, że władze czekają na przedłużającą się decyzję właścicieli klubu dotyczącą przyszłości stadionu the Reds.

W normalny dzień Anfield wygląda jak małe, ciche miasteczko. Po ulicach jeździ niewiele samochodów, od czasu do czasu przejeżdża autobus, dorośli są w pracy, dzieci w szkole, a niektóre ulice wydają się pozbawione ludzkiej obecności. Aktywność koncentruje się tutaj wokół kilku punktów – hoteli, pubów, barów, kawiarni, kiosków i sklepików z pamiątkami, skupionych przy dwóch głównych alejach – Walton Breck Road i Anfield Road. To tu możemy zobaczyć najładniejsze i najciekawsze budynki w całym sąsiedztwie z charakterystycznymi, wymyślnymi szyldami, które niemalże na każdym kroku kolorowymi napisami nawołują, żeby zajrzeć do środka. Nie ma tu marketu, centrum handlowego czy podziemnego parkingu – okolica wygląda tak, jak została ukształtowana prawie sto lat temu.

Zbieg Anfield Road i Walton Breck Road

Anfield Road

Walton Breck Road

Pomiędzy alejami, na obszarze o długości prawie kilometra, nie ma jednak właściwie czego szukać, ciągnie się tutaj bowiem 28 wąskich, jednokierunkowych ulic przy których stoją domy szeregowe. Obraz otoczenia wydaje się jednorodny, z pewnością więc można się tu zagubić. Widok jednej ulicy, przypomina 27 pozostałych – długi ciąg piętrowych domów, a za nim kolejny i kolejny. Kiedy jednak wstaje słońce, pobliska zieleń nabiera świeżości, wielobarwne, ceglane elewacje zyskują koloru, a wiekowe ulice wydają się pełne uroku i swoistego charakteru. Gdy słońce zachodzi, okolica znowu staje się wyblakła, a w oczy zaczynają rzucać się walające się śmieci, odpadające tynki, dziury i graffiti na ścianach.

Alory Road

Back Rockfield Road

Przemieszczając się ku Breckfield, na zachód od Walton Breck Road, krajobraz nie zmienia charakteru – domy ciągną się dalej – czasami w dwóch rzędach, czasami w jednym – tam, gdzie już wkroczyły buldożery. Na każdym kroku czekają na nas jednak niespodzianki. Przechodząc przez Vienna Street napotkamy budynek szkoły, na Oakfield Road znajdziemy kino, a przy Davy Street ukryty pub. Z każdym dniem jednak życie zanika tutaj. Na obszarze o promieniu jednego kilometra od stadionu mieści się park, cmentarz, 4 szkoły, 15 kościołów i kaplic, 14 pubów, kino i biblioteka. Klub i stadion to właściwie jedyne atuty, jakie posiada ta okolica.

Stopień zaawansowania prac renowacyjnych różni się na poszczególnych ulicach. Część domów już rozebrano, inne nadal na to czekają, kolejne przeznaczono do remontu, a część przebudowano. Od rozpoczęcia projektu w 2005 roku odnowiono ponad 1000 posesji i wyburzono około 200 budynków, zrównując z ziemią niemal całe ulice. Priorytetem pod tym względem wydaje się być południowa część Anfield z Anfield Road na czele, przy której mieszczą się zabytkowe wille, szkoła (około 650 metrów od stadionu) oraz inne wartościowe budynki. Aktywność na tym polu przejawiały także same władze klubu, inwestując w remont 650 tysięcy funtów i sprzedając 10 domów z pobliskiej Skerries Road (ulica równoległa do Kemlyn Road).

Wizji regeneracji obszaru jest wiele, a nowy stadion z pewnością odegra kluczową rolę w jego kształtowaniu. W normalny dzień, północno-zachodnie przedmieścia Liverpoolu to spokojna, cicha okolica, kiedy jednak na Anfield rozpoczyna się mecz, wszyscy w sąsiedztwie to słyszą. Taki jest ten klub, tacy są jego kibice. This is Anfield.



Autor: Mersey
Data publikacji: 25.04.2011 (zmod. 02.07.2020)