TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1869

Będzie nowy stadion

Artykuł z cyklu Artykuły


Liverpool zdecydował, by zrealizować pierwotny plan nowego stadionu, jak tylko zebrane zostaną odpowiednie fundusze. Oznacza to, że futurystyczne projekty zaproponowane przez byłych właścicieli Toma Hicksa i George’a Gilleta Jr został odrzucone na dobre.

Oznacza to również, że obecni amerykańscy właściciele nie będą musieli tworzyć nowego projektu, gdyż, dające spory zysk, prawa do nazwy są już w nim zawarte.

Fenway Sports Group pracowali ze znajdującymi się w Manchesterze architektami AFL, firmy, która jako pierwsza przysłała projekty, gdy Liverpool powiedział o swojej chęci przeniesienia się na Stanley Park jeszcze w 2000 roku.

To właśnie opiewający na kwotę 300 milionów funtów plan stadionu na 60 tys. miejsc, wygrał w 2003 roku i rok później otrzymał pozwolenie na realizację.

Klub wciąż musi znaleźć fundusze na rozpoczęcie projektu i jest mała szansa, że zacznie on się szybko, jednak powrót projektu AFL i tak jest istotnym zwrotem akcji w niekończącej się sadze przenosin stadionu Liverpoolu.

Plany AFL były przedstawione byłemu dyrektorowi naczelnemu Rickowi Parry, jednak zostały porzucone przez Hicksa i Gilletta, krótko po tym jak przejęli klub w 2006 roku.

Hicks zdecydował się zrezygnować z pierwotnego planu na rzecz projektu z firmy architektonicznej znajdującej się w Dallas, HKS.

Nowy projekt opiewający na kwotę 400 milionów funtów był początkiem końca reżimu Amerykanów, gdyż Hicks i Gillett nie byli w stanie zebrać pieniędzy na jego realizację.

Doprowadziło to również do pierwszego dużego podziału z zarządzie, gdyż wielu uważało, że będzie to nieopłacalna i bezsensowna inwestycja.

Teraz, wielki projekt Hicksa został ostatecznie obalony przez FSG, które zdecydowało się unowocześnić pierwotne projekty.

John W. Henry, od kiedy kupił klub, zastanawiał się na wieloma możliwościami rozwiązania problemu stadionu Liverpoolu.

Początkowo Henry chciał rozbudować Anfield, ale po roku ciężkiej pracy, ze względu na problemy związane z tym planem i koszt wykupienia pobliskich posiadłości, zaakceptowano fakt, iż jest to niemożliwe.

FSG również myślało nad zleceniem utworzenia nowego projektu stadionu, ale ograniczenia czasowe i finansowe wykluczyły tę opcję.

Liverpool ma pozwolenie na realizację dwóch projektów.

Zgłoszenie do Rady Miasta Liverpoolu trzeciej propozycji, opóźniłoby cały proces o 3 lata, a nie ma pewności, że zostałaby ona zaakceptowana, szczególnie, że nakazano rozmowy z Evertonem w sprawie współdzielenia stadionu.

Dla FSG, niezwykle ryzykowną strategią byłoby zaczęcie wszystkiego od zera.

Liverpool wciąż musi uzyskać około 150 milionów funtów od sponsorów, czyli około połowę wszystkich kosztów, zanim zacznie się budowa jakiegokolwiek stadionu, jednak teraz, gdy wiadomo w którą stronę należy iść, klub napotka mniej przeszkód, chociażby z tego względu, że sprawę praw do nazwy stadionu będzie można załatwić w niedalekiej przyszłości.

Samo to, jest sporą trudnością, patrząc na sytuację ekonomiczną na świecie.

Jedyną pozytywną rzeczą związaną z rządami Hicksa i Gilleta jest fakt, iż zaczęły się już prace przygotowawcze do budowy Stanley Park, które jednak zostały wstrzymane z powodu braku funduszy.

Technicznie rzecz biorąc i pod względem prawnym, budowa stadionu już się rozpoczęła.

Pozwoliło to nowym właścicielom na uniknięcie sytuacji, gdzie nie dotrzymano jakiegoś terminu ukończenia projektu.

Rada Miasta Liverpoolu jednak chce, by klub poczynił postępy jak najszybciej się tylko da.

Wielu kibiców Liverpoolu obawia się, że zdecydowano się na realizację blisko 10-letnich planów, które zostały publicznie skrytykowane przez Hicksa i określone jako „przestarzałe”.

Jednakże, Liverpool uważa, że krytyka Hicksa była nieuzasadniona i plany AFL, inspirowane po części Millenium Stadium w Walii, są również imponujące.

Pomimo tego, że klub jest ograniczony co do zmian w wyglądzie stadionu, jego rozmiarów i powierzchni, jaką będzie zajmować, wciąż jest duża możliwość zmiany wnętrza, by dorównało ono nowoczesnym standardom.

Jakiekolwiek sugestie mówiące o tym, że 9-letnie plany są przestarzałe, zostaną zignorowane przez właścicieli, którzy uznają tylko projekty AFL.

Firma ta odpowiada również za ostatnie ulepszenia na Old Trafford oraz Nou Camp i budowę ośrodków treningowych Liverpoolu, Manchesteru United, Chelsea i Evertonu.

Chris Bascombe



Autor: Tomasi
Data publikacji: 17.01.2012 (zmod. 02.07.2020)