TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1859

Znaczenie bycia Lucasem

Artykuł z cyklu Artykuły


Może to być dla Ciebie zaskoczeniem, ale po 33 spotkaniach tego sezonu, mając do rozegrania zaledwie 5 do jego końca, Lucas Leiva wciąż jest czołowym odbierającym Liverpoolu. Statystyki Brazylijczyka w postaci 68 prób odbioru w tym sezonie, w 12 tylko meczach, które zdołał rozegrać, dopiero teraz stały się zagrożone przez innego zawodnika The Reds. Z Jose Enrique, próbującym tej sztuki 65 razy do tej pory, wygląda na to, że osiągnięcie Lucasa może zostać wreszcie przewyższone. Ale to nie mówi o tej sprawie całej prawdy.

Pomyśl o tym w ten sposób. Lucas zagrał 12 kolejek, 33 zostało już rozegranych. Dało to każdemu innemu zawodnikowi LFC możliwość zrównania się z nim w tym względzie w postaci 21 dodatkowych gier. W rzeczywistości Liverpool jako zespół próbował odbierać piłkę 279 razy w tych 12 starciach, z Lucasem odpowiedzialnym za 24.4% całego tego dorobku. Jest to zarówno refleksja na temat pozostałych graczy oraz nad tym, czego dokładnie brakowało zespołowi w tym sezonie. Przypomnienie w samą porę o znaczeniu Lucasa.

Czołowi zawodnicy

Pozwól, że zagłębimy się trochę bardziej w te statystyki i umieścimy je w stosownym kontekście. Ze wszystkich obecnych graczy Premier League, którzy rozegrali przeciętną ilość gier, Alejandro Faurlin wykonał 4.5 odbioru na mecz, więcej niż jakikolwiek inny gracz. Zanim doznał kontuzji, Lucas miał średnią 5.7. Jeśli kontynuowałby występy na takim poziomie do końca sezonu miałby ich na swoim koncie około 216 . W rzeczywistości, jeśliby spojrzeć na ostatnie dwa pełne sezony, dałoby to Leivie niemal 50 odbiorów więcej od najbliższego w tej klasyfikacji rywala.

Jak mogłoby być?

Kiedy spojrzysz na te liczby w szerszym znaczeniu dla zespołu, to staje się to jeszcze bardziej niezwykłe. W porównaniu do poprzednich trzech sezonów, Liverpool ma słaby okres jeśli chodzi o ilość odbiorów.

Z 5 meczami pozostającymi wciąż do rozegrania próbowaliśmy odbierać piłkę 647 razy, co daje średnią 19.3 odbioru na spotkanie. Do końca sezonu dałoby to wartość 733. Z Lucasem przebywającym na boisku, odpowiedzialnym za 216 z nich, znaczyłoby to że 25 letni pomocnik byłby odpowiedzialny za 29.5% z nich. Byłaby to niesamowita ilość, gdyby nie nabawił się kontuzji oraz utrzymałby tę dyspozycję do zakończenia rozgrywek.

Z Lucasem czy bez niego?

Jaki więc wpływ w znaczeniu dorobku punktowego miała na nas kontuzja Lucasa? Nasz bilans z Brazylijczykiem w 12 spotkaniach, które rozegrał wynosi: 6 zwycięstw, 4 remisy i 2 porażki. Bez niego: 6 zwycięstw, 6 remisów i 9 porażek. Wygraliśmy zatem 6 gier na 12 z Lucasem i tylko 6 na 21 podczas jego nieobecności.

Daje to nam 50% wskaźnik zwycięstw z Lucasem i jedynie 28.6% bez niego. To nadzwyczajna ponad 21 procentowa różnica. Ponadto przegraliśmy tylko 16.7% wszystkich spotkań, w których Leiva występował w porównaniu do okropnych 42.8% gier bez jego udziału. Pod względem punktów możliwych do uzyskania przez 38 starć w ligowym sezonie, różnica wynikająca z obecności bądź absencji Lucasa to 26 punktów.

Możesz zauważyć w powyższej tabeli jakby mógłby wyglądać nasz sezon z bądź bez Lucasa, gdybyśmy zachowali aktualny wskaźnik zwycięstw, porażek i remisów przez cały okres jego trwania. 70 punktów wystarczyło na zajęcie czwartego miejsca w zeszłym roku i wyrównało by osiągniecie zajmującego tę lokatę Tottenhamu w sezonie 09/10. Natomiast 44 punkty wystarczyłoby na uzyskanie 15 pozycji w zeszłym sezonie, tuż przed Blackburn Rovers.

Znaczenie Lucasa

Ale to nie jedyny obszar, gdzie brakuje nam Lucasa w tym sezonie. Mimo tak długiej nieobecności, wciąż odgrywa on mocną rolę w większości z najważniejszych statystyk dotyczących skuteczności obrony i odzyskiwania piłki przez Liverpool. Jak widać, zanim doznał on kontuzji, odbierał on piłkę na każde 13.21 podań, które wykonał. Obecnie tylko Martin Kelly wyprzedza go w tym względzie, wygrywając jedno starcie o piłkę na 11.38 prób podania. Wartym podkreślenia jest fakt, że zastępujący Lucasa Jay Spearing potrzebuje do tego prawie 10 dodatkowych podań.

Ponownie, jeśli spojrzymy na pojedynki na ziemi, Lucas wciąż jest w czołowej czwórce w efektywności. Zanim został kontuzjowany, wygrywał on starcie na każdą z 5.76 prób podania. Charlie Adam, o którym można powiedzieć że starał się spełniać rolę defensywnego pomocnika, gdy nieobecny był Jay Spearing wygrywał jeden pojedynek na 6.38 wykonanych podań, niemniej Lucas wciąż jest czołowym pomocnikiem w tej statystyce. Ponownie Jay Spering nie znalazł się w czołowej piątce, wygrywając tylko jedno starcie na każde 10.7 prób podania. Tylko 5 graczy z pola Liverpoolu, którzy odgrywali w tym sezonie ważną rolę, jest mniej efektywna w tym względzie niż Spearing. Na marginesie: nie mam na celu umniejszenia roli i nie krytykuję tutaj Jay'a Spearinga, tylko wskazuję różnicę pomiędzy Lucasem, a jego zastępcami, aby umożliwić lepsze zrozumienie, zarówno znaczenia roli Lucasa w składzie oraz tego czego nam brakuje w tym sezonie.

Widzimy również, że Lucas jest na szczycie listy piłkarzy, którzy są najbardziej efektywni w utrzymywaniu i posiadaniu piłki. Jest to niezwykle ważne we współczesnej grze. Lucas tracił posiadanie co 5.54 prób podania, dla porównania nominowany do nagrody gracza sezonu Scott Parker co 5.99 podań, a Michael Carrick co 7.25. Jay Spearing jest trzeci w tym względzie w drużynie Liverpoolu notując średnio jedną stratę na 5.21 wykonanych podań. Pokazuje to, że jest dobrym dystrybutorem piłek, ale prawdopodobnie potrzebuje popracować nad swoimi boiskowymi reakcjami, wyczuwaniem i przewidywaniem zagrożeń, oraz nad tym kiedy można opuścić swoją strefę, by wykonać odbiór bądź stoczyć pojedynek o piłkę. Nad tym, w czym Lucas przodował.

Na koniec i nie jest to zaskoczeniem, Daniel Agger jest na czele listy najlepiej przechwytujących. Jest inteligentnym graczem i udaje mu się ta sztuka co 17.5 podań, które wykonał. Lucas ponownie odgrywa tutaj sporą rolę, wykonując przechwyt co 20.8 prób podania. To istotny obszar, gdyż przechwyty mogą być doskonałym sposobem na zaskoczenie przeciwnika, który nie zdążył zając właściwych pozycji, gdy piłka przeszła od jednej drużyny do drugiej. Szybkie podania we właściwe miejsca mogą prowadzić do niebezpiecznych kontrataków, zanim rywal zdoła właściwie się ustawić. Po raz kolejny Jay Spearing nie znajduje się w czołowej piątce, notując przechwyt tylko co 42.7 wykonanych podań. Całkiem spora różnica w porównaniu do Lucasa. Dodaje to trochę słuszności moim przypuszczeniom, że Spearing nie jest typem tak aktywnego gracza jak Brazylijczyk. To jest znaczenie bycia Lucasem.



Autor: Jig
Data publikacji: 21.04.2012 (zmod. 02.07.2020)