SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1636

Klubowa akademia udowadnia swoją wartość

Artykuł z cyklu Artykuły


Kariera seniorska Harry'ego Wilsona w Liverpoolu ostatecznie zamknęła się w zaledwie 115 minutach na przestrzeni dwóch spotkań pucharów krajowych.

Co prawda walijski skrzydłowy nie wyrósł na wielką postać na Anfield, ale nie ma w tym żadnego wstydu. Poprzeczka zawieszona jest niesamowicie wysoko, szczególnie, gdy przychodzi ci rywalizować z Sadio Mané czy Mohamedem Salahem.

Przenosiny Wilsona za 12 milionów funtów do Fulham są ruchem sensownym dla każdej ze stron. Dwudziestoczterolatek ma być jednym z głównych asów Londyńczyków, którzy mają zamiar bić się o awans do Premier League, a co najważniejsze będzie miał zagwarantowaną regularną grę. Dla Liverpoolu z kolei ten układ oznacza kolejny sukces z płodną akademią w tle.

Włączając 5 milionów funtów, które zostały już zaksięgowane dzięki opłatom za wypożyczenia, całościowy zysk będzie wynosił 17 milionów za piłkarza, który był kształtowany od wieku 8 lat. Aby pomóc Fulham w zbalansowaniu wydatków ograniczonych przez zasady Finansowego Fair Play, Liverpool zgodził się, aby płatności za transfer definitywny ruszyły dopiero w roku 2022.

Owszem, głównym celem dyrektora akademii Alexa Inglethorpe'a i jego sztabu jest dostarczanie młodzików Jürgenowi Kloppowi, którzy mają szansę zaistnieć w drużynie w dłuższym wymiarze czasowym. Curtis Jones, Neco Williams, Rhys Williams czy Caoimhin Kelleher są właśnie takimi piłkarzami, którzy starają się podążać ścieżką ulubieńca Kirkby Trenta Alexandra-Arnolda. Jednak wytrenowanie zawodników do takiego poziomu, aby żądać potem za nich wielkich sum jest również częścią polityki, jaką wyznaczył sobie Liverpool.

- Bardzo ważne jest, abyśmy pracowali na siebie – powiedział Inglethorpe dla The Athletic w zeszłym sezonie.

- Możemy wspomagać klub na szereg sposobów. Pieniądze mogą być potem zainwestowane z powrotem w klub.

Koszty prowadzenia akademii oscylują wokół 10 milionów funtów rocznie, ale ciężko jest kwestionować taki układ, jeśli co rusz klubową taśmę produkcyjną opuszczają utalentowani piłkarze.

Co ważne, odejście Wilsona oznacza, że na przestrzeni ostatnich pięciu lat Liverpool zainkasował 120 milionów funtów ze sprzedaży młodzików, którzy zostali wyłapani na najwcześniejszym etapie lub wygarnięci z sieci innych akademii, zanim zdążyli awansować wyżej.

Suma ta może stać się jeszcze większa, zważając na zainteresowanie, jakim cieszy się Nat Phillips ze strony różnych klubów Premier League. Wyceniany obecnie na około 15 milionów funtów przez Liverpool środkowy obrońca został wzięty za darmo w roku 2016, po tym jak Bolton Wanderers nie potrzebował dłużej jego usług. Liam Millar i Kamil Grabara zostali obaj pozyskani również tamtego samego lata. Millar, który nie kosztował klubu ani centa, po tym jak opuścił Fulham w wieku 16 lat, został wytransferowany do Basel dla 1,3 miliona funtów. Grabara, który został zakupiony za 250 tysięcy funtów z polskiego klubu Ruch Chorzów, został sprzedany do Kopenhagi za 3 miliony funtów.

W zeszłym roku bohaterami nagłówków gazet do odejścia byli Rhian Brewster i Ki-Jana Hoever. Przywędrowując z Chelsea w wieku 15 lat, Brewster odszedł do Sheffield United za 23,5 miliona funtów, nie rozgrywając ani minuty w Premier League dla Liverpoolu. Hoever poszedł do Wolverhampton Wanderers za 13,5 miliona – dwa lata po transferze z Ajaxu za 90 tysięcy funtów. Dopięte zostały również transfery Oviego Ejaria (3,5 miliona do Reading) oraz Herbiego Kane'a (1,25 miliona do Barnsley).

Sięgając do roku 2019, Ryan Kent został sprzedany za 7,5 miliona funtów Rangersom. Urodzony w Oldham skrzydłowy był w Kirkby od wieku 7 lat. Rafael Camacho złożył podpis pod umową z Liverpoolem po tym, jak został wypuszczony przez Manchester City w wieku 16 lat. Następnie przeniósł się do Sportingu trzy lata później za 7 milionów, odrzucając propozycję nowego kontraktu. W lato 2018 roku bramkarz Danny Ward przeszedł do Leicester City za 12,5 miliona funtów. Do akademii przybył jako nastolatek za sumę 100 tys. funtów z Wrexham. Iglethorpe był przekonany, że pomocnik Kevin Stewart jest warty podpisania kontraktu, gdy ten opuścił Tottenham za darmo. Zaledwie trzy lata później Hull City zapłaciło za niego 6 milionów. Podobnie było z Andre Wisdomem zakupionym do Kirby z Bradford w wieku 14 lat, a który odszedł do Derby Country za 4,5 miliona. Bournemouth skusiło się na Jordona Ibe za 15 milionów funtów w lato 2016 roku. Jego śladem poszedł Brad Smith sprzedany za 6 milionów funtów. Sergi Canos, który rozegrał zaledwie 10 minut w pierwszej drużynie Liverpoolu, wywalczył awans z Brentford, do którego dołączył za 4,5 miliona. Wcześniej puszczony wolny został przez Barcelonę.

Po drodze Liverpool zaczął chronić swoje interesy, umieszczając w umowach konkretne klauzule. Gdy poszczególne pozycje na wyższych szczeblach wiekowych akademii wymagają wzmocnienia, Liverpool udowodnił, że jest w stanie skutecznie działać na rynku europejskim.

Polski ofensywny pomocnik Mateusz Musiałowski i niemiecki reprezentant młodzieżówki Melkamu Frauendorf zdają się spłacać, od kiedy przybyli do Kirkby rok temu. To samo tyczy się francuskiego obrońcy Billy'ego Koumetio, który miał zaledwie 16 lat, gdy przybył z Orleanu. To dowód na to, że Inglethorpe zdołał zbudować sprawnie działającą siatkę scoutingową oraz idealne warunki do rozwoju. Dyrektor Sportowy Michael Edwards określił go mianem silnego lidera i genialnego stratega.

Brexit oznacza, że kluby Premier League nie mogą dłużej pozyskiwać piłkarzy U-18 z zagranicy, więc punkt skupienia przeniósł się bardziej na krajowe podwórko. I tak od tego czasu Liverpool wydał 1 milion funtów na 16-latka Kaide Gordona z Derby County. Zapłacili również Birmingham City 500 tysięcy za lewego obrońcę Caluma Scanlona. Gordon  zdążył już niesamowicie zaimponować sztabowi i innym piłkarzom podczas obozu przygotowawczego w Austrii.

Xherdan Shaqiri zakomunikował, że pragnie odejść najprawdopodobniej do Lazio, więc w drużynie zostanie zwolnione jedno miejsce. Miejsce to może zostać wykorzystane dla osiemnastolatka Harvey'a Elliotta, który może być prawie pewien pozostania w klubie na przyszły sezon, po tym jak powrócił z udanego wypożyczenia z Blackburn Rovers.

Gordon i Elliott podążają za tym samym snem, jaki i Wilson miał. Po kilku udanych wypożyczeniach nie zdołał jednak znaleźć się w planach Jürgena Kloppa. Pogodził się z tym i postanowił ruszyć dalej. Jednak cały czas i energia zainwestowane w niego są dalekie od bycia zmarnowanymi. Rozmiar sum, które przewijają się przez klubową księgowość zdają się to potwierdzać.

James Pearce



Autor: Teszni1
Data publikacji: 27.07.2021