EVE
Everton
Premier League
24.04.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1043

Analiza taktyczna po meczu z Aston Villą

Artykuł z cyklu Analiza Taktyczna


W meczu 16. kolejki Premier League na Anfield przyjechała Aston Villa ze Stevenem Gerrardem w roli trenera. Były legendarny piłkarz Liverpoolu w ostatnich tygodniach zdecydowanie poprawił organizację gry drużyny z Birmingham, która w Merseyside broniła się bardzo szczelnie. W analizie spotkania przyjrzeliśmy się, w jaki sposób piłkarze Jürgena Kloppa starali się ominąć pressing Villi i jednocześnie uchronić przed kontratakami.


Źródło zdjęcia: Canal+

Wyjściowe jedenastki obydwu ekip. Goście z West Midlands wystąpili w charakterystycznej dla siebie „choince”, czyli systemie 4-3-2-1. W zespole The Reds Alex Oxlade-Chamberlain zastąpił w pierwszym składzie zmagającego się w ostatnich dniach z urazem Diogo Jotę.


Źródło zdjęcia: Canal+

Zawodnicy w biało-bordowych strojach w fazie obronnej zawężali ustawienie w sektorze środkowym, gdzie trójka atakujących kryła indywidualnie dwóch środkowych obrońców i jednego środkowego pomocnika Liverpoolu. Dodatkowo boczni gracze z najwyżej wysuniętego tercetu (tzw. dziesiątki) zabiegali skrajne sektory, kierując graczy z piłką do środka pola – dalej czekało już trzech zawodników drugiej linii Aston Villi.


Źródło zdjęcia: Canal+

Liverpool w takiej sytuacji musiał szybko przenosić grę na skrzydła, aby wąsko ustawione „dziesiątki” (Ramsey) nie zdążyły przesunąć się w te strefy. Bardzo istotna była również gra bez piłki pomocników LFC (Thiago), którzy skupiali na sobie uwagę swoich vis-a-vis (McGinn).


Źródło zdjęcia: Canal+

Ci pierwszorzędnie asekurowali strefę pomiędzy środkowym a bocznym obrońcą swojego zespołu, tzw. półprzestrzeń.


Źródło zdjęcia: Canal+

Wobec tego piłkarze (tutaj Mane) starali się wyciągnąć ich wyżej i szerzej, by uzyskać wolną przestrzeń za linią pomocy Villi i wokół niej.


Źródło zdjęcia: Canal+

W tym celu dobrze sprawdzało się ustawienie pomocników pomiędzy trzema graczami gości. Jeśli nie udawało się za pierwszym razem wykonać podania między formacje Villi, sytuacyjna trójka zawodników LFC w ostatniej linii zapewniała szybką cyrkulację piłki na drugą stronę boiska. Bliskie ustawienie względem kolegów z drużyny sprawiało, że gospodarze nie musieli stosować długich zagrań, które – nomen omen – długo lecą i przeciwnicy mogą w tym czasie zyskać bezcenną chwilę na przegrupowanie się.


Źródło zdjęcia: Canal+

Po przeniesieniu gry na drugą stronę boiska Jordan Henderson zajmował pozycję przy samej linii bocznej i przykuwał atencję bocznego obrońcy Aston Villi. Dzięki temu ruchowi trzech napastników Liverpoolu znajdowało się w równowadze liczebnej wobec pozostałych obrońców bordowo-niebieskich pod linią piłki i mogło szybko zagrozić bramce Emiliano Martineza, biorąc pod uwagę umiejętności indywidualne.


Źródło zdjęcia: Canal+

Zajęcie pozycji na skrzydle przez Hendersona często otwierało również przestrzeń bliżej środka boiska...


Źródło zdjęcia: LFC TV

…co do złudzenia przypomina akcję bramkową na 2:0 w sierpniowym meczu z Burnley, kiedy rolę JH pełnił Harvey Elliott, a miejsce bliżej osi środkowej zajął Trent Alexander-Arnold.


Źródło grafiki: Fantasy Football Scout, Opta

Akcenty w grze skrajnych pomocników Liverpoolu, Hendersona i Thiago, celnie oddają mapy ich kontaktów z piłką w tym meczu. Role obu graczy wyjaśnił ponadto Jürgen Klopp na pomeczowej konferencji prasowej.


Źródło zdjęcia: Canal+

Warto również przyjrzeć się ustawieniu Alexandra-Arnolda bliżej światła bramki. Jeśli decydował się wbiec w pole karne pomiędzy obrońców, ci decydowali się najpierw osłaniać bramkę Martineza, w związku z czym Mo Salah zyskiwał więcej czasu i przestrzeni w rogu lub bocznej części szesnastki...


Źródło grafiki: understat.com

…skąd oddaje w tym sezonie największą liczbę celnych strzałów (niebieskie kółka).


Źródło zdjęcia: Canal+

Ponadto pozycja TAA między skrzydłem a środkiem pola, w tzw. półprzestrzeni, przydawała się w przeciwdziałaniu kontratakom rywali. Gracze Liverpoolu pod piłką, dzięki strukturze 2+3, mogli zdusić w zarodku działania trójki atakujących Villi…


Źródło zdjęcia: Canal+

…których wąskie ustawienie kierowało ich w strefę bezpośredniego zagrożenia światła bramki.


Źródło zdjęcia: Canal+

Po przerwie, w obliczu uciekającego czasu i wyniku 0:0, The Reds usprawnili swoją grę pozycyjną i skuteczniej skupiali na sobie uwagę zawodników pierwszej i drugiej linii Aston Villi, głównie dzięki „ustawieniu pomiędzy” Hendersona i Thiago.


Źródło zdjęcia: Canal+

Znów powstawała wolna przestrzeń przed linią obrony gości, gdzie na piłkę czyhało trzech napastników LFC. Ich skład w ostatnich trzydziestu minutach zasilił Diogo Jota – Portugalczyk znakomicie wyczuwał moment na obniżenie pozycji, wbiegnięcie za ostatnich defensorów...


Źródło zdjęcia: Canal+

...lub między nich przed bramką, otwierając zarazem przestrzenie na skraju pola karnego dla partnerów ustawionych nieco niżej.

Umiejętne napędzanie ataków przez piłkarzy Kloppa doprowadziło do znacznego wzrostu wartości wskaźnika goli oczekiwanych (xG – expected goals) w drugiej części meczu – z 0.20 do 2.71. Należy stwierdzić, że Liverpool stworzył sobie odpowiednią liczbę dogodnych okazji bramkowych i na tyle ograniczył szybkie ataki Aston Villi (ich xG wyniosło zaledwie 0.14), by wygrać to spotkanie.




Autor: Marek Mizerkiewicz
Data publikacji: 13.12.2021