TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1862

Trent Alexander-Arnold

Numer na koszulce
66
Pozycja obrońca
Narodowość angielska
Data urodzenia 1998-10-07
Miejsce urodzenia Liverpool
Data debiutu 2016-10-25
Kontrakt ważny do 2025-06-30
Inne kluby wychowanek

Życiorys

Trent Alexander-Arnold urodził się 7 października 1998 roku w Liverpoolu, w dzielnicy West Derby. Trent był w akademii Liverpoolu od szóstego roku życia i od początku był uważany za wielki talent. Sezon 2014/15 zaczął jako kapitan drużyny U-16, następnie zadebiutował w zespole U-18 w 2014 roku i został mianowany kapitanem ekipy Neila Critchleya. Zaliczył imponujący debiut w pierwszej drużynie w przedsezonowym zwycięstwie nad Swindon Town w sierpniu 2015 roku. W październiku 2015 jako kapitan drużyny U-18 podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z klubem.

Wystąpił w pierwszej drużynie podczas przygotowań do sezonu 2016/17 i otrzymał miejsce na ławce rezerwowych w pierwszym spotkaniu tych rozgrywek przeciwko Arsenalowi na Emirates Stadium. Alexander-Arnold zadebiutował w oficjalnym spotkaniu w pierwszym zespole u Jürgena Kloppa podczas wygranego z Tottenhamem na Anfield meczu w Pucharze Ligi. Trent po raz pierwszy wyszedł w wyjściowym składzie w zremisowanym 1:1 meczu z Manchesterem United na Old Trafford 15 stycznia 2017 roku. W lipcu tego samego roku podpisał nowy długoterminowy kontrakt.

W sezonie 2017/18 nastąpiła eksplozja formy Anglika. W związku z kontuzją pleców i dłuższą przerwą Nathaniela Clyne'a Trent wystąpił w 33 meczach w ekipie Kloppa, w tym w finale Ligi Mistrzów. Został dodatkowo powołany przez Garetha Southgate'a do kadry reprezentacji Anglii na Mistrzostwa Świata w Rosji.

Sezon 2018/19 był kolejnym znakomitym sezonem Alexandra-Arnolda, z 40. występami we wszystkich rozgrywkach. Strzelił jednego gola, z rzutu wolnego w meczu z Watfordem, a kampanię tę zakończył sukcesem w Lidze Mistrzów. Młody Anglik zapamięta do końca życia sezon 2018/19 w Champions League z powodu rewanżowego starcia na Anfield z Barceloną. Liverpool pokonał wówczas 4:0 Katalończyków, a dogranie Trenta z rzutu rożnego do Divocka Origiego, który zamienił podanie na trafienie dające awans The Reds do finału LM, stało się już kultowe. Podczas wywiadu po wygranym finale Ligi MIstrzów z Tottenhamem w Madrycie Alexander-Arnold skromnie odpowiedział, że był zwykłym chłopakiem z Liverpoolu, którego marzenia się spełniły. 

W sezonie 2019/20 Alexander-Arnold został specjalistą w wykonaniu rzutów wolnych i dodał 15 asyst do swojej już imponującej liczby ostatnich podań. Pobił swój własny rekord w największej liczbie asyst obrońcy w jednym sezonie Premier League. W wieku 21 lat wystąpił w dwóch kolejnych finałach Ligi Mistrzów, wygrywając jeden i podnosząc trofeum Mistrza Anglii z Liverpoolem, którego tacy gracze jak Steven Gerrard czy Jamie Carragher nigdy nie mieli w swojej karierze.

W grudniu 2019 roku Trent zajął 19. miejsce w głosowaniu Ballon d'Or. Ostateczne wyróżnienie otrzymał od jednego z najlepszych prawych obrońców w historii gry, Cafu.

- Myślę, że ma to, czego potrzeba, aby zostać zwycięzcą Złotej Piłki. Musimy zmienić ten paradygmat, w którym Złotą Piłkę wygrywają tylko napastnicy. Ludzie muszą widzieć, że obrońcy są tak samo ważni jak napastnicy. Alexander-Arnold jest jednym z najlepszych na świecie, co do tego nie ma wątpliwości. Jest świetnym graczem i ma te same cechy co ja. Ma brazylijski instynkt w sposobie gry. - powiedział legendarny brazylijski obrońca.

Ciężki 2020/21 sezon dla Liverpoolu był również ciężkim dla Trenta Alexandra-Arnolda. Anglik uchodzący wówczas przez ostatnie lata za najlepszego prawego obrońcę na świecie, przeżywał w tej kampanii najprawdopodniej najtrudniejsze chwile w swojej dotychczasowej karierze. Musiał sobie radzić z powszechną krytyką, a nawet brakiem wsparcia ze strony selekcjonera reprezentacji narodowej Garetha Southgate’a, który nie powołał go na zgrupowanie reprezentacji Anglii. Brak podstawowych stoperów, sprawił, że nie miał całkowitej swobody przy podłączaniu się do akcji ofensywnych. Nie mógł liczyć na to, że za plecami czeka odpowiednia asekuracja. Zdarzały mu się błędy w defensywie, a same dośrodkowania z których słynął, podobnie jak w przypadku Robertsona, długimi momentami nie stanowiły żadnego zagrożenia. Trent zacisnął zęby, a brak powołania podziałał na niego niczym płachta na byka. Zanotował imponującą końcówkę sezonu. Strzelił przepiękną bramkę z Aston Villą. Notował asysty w starciach z Leeds, Manchesterem United i West Bromwich, kiedy idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Alissona Beckera. Bardzo obiecująco wyglądał wariant, w którym Anglik starał się momentami operować w środkowym sektorze boiska, co stwarzało znacznie większe zagrożenie dla przeciwnika niż ciągłe ataki prawą stroną. 

Kolejny sezon 2021/22 był w wykonaniu prawego obrońcy Liverpoolu doskonały. Powrót podstawowych stoperów pozwolił mu na nowo w pełni angażować się w poczynania ofensywne i zanotować aż 19 asyst we wszystkich rozgrywkach. Wbrew temu, co od lat starało się nam wmawiać wielu krytyków, Trent bardzo solidnie prezentował się również w defensywie. Zwłaszcza jeśli chodzi o pojedynki jeden na jeden. Najlepszym przykładem może być półfinałowe starcie Pucharu Anglii przeciwko Manchesterowi City na Wembley. Wówczas, na tle bardzo silnego rywala, wszelkie zagrożenie w okolicach jego sektora boiska było bardzo szybko neutralizowane. Zasłynął także efektownymi bramkami, m.in. trafieniem z rzutu wolnego z West Hamem na London Stadium i atomowym strzałem w samo okienko z Newcastle na Anfield. Był jedna z czołowych postaci dla The Reds w walce na wszystkich frontach. W wieku zaledwie 23 lat stał się najmłodszym angielskim piłkarzem w historii, który zdobył wszystkie możliwe trofea na poziomie klubowym. 

Przez znaczną część sezonu 2022/23 popełniał dużo błędów w defensywie. Dawał się ogrywać, często nie kontrolując również rywali w sytuacjach, gdy znajdowali się oni za jego plecami. Nie był też tak skuteczny w grze ofensywnej, jak nas do tego przyzwyczaił. Decyzja o wykorzystaniu Trenta w roli odwróconego bocznego obrońcy, podjęta przez Jürgena Kloppa na początku kwietnia 2023 roku, to najlepsze co mogło spotkać Anglika. Zyskał na tym nie tylko zespół, ale i sam zainteresowany, który od tego momentu zanotował aż siedem asyst. Po widocznej zmianie roli, Trent wpłynął na lepsze funkcjonowanie drugiej linii Liverpoolu. Jego aktywność, wizja, umiejętność podejmowania nieoczywistych wyborów nieraz prowadziły do tworzenia groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika niemal z niczego.

Sezon 2023/24 dla Trenta Alexandra-Arnolda był pełen wyzwań, głównie z powodu kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na dłuższy czas, co jest nietypowe dla tak regularnie grającego zawodnika. Pod jego nieobecność na prawej obronie dobrze spisał się młody Conor Bradley, ale mimo to Trent wciąż pozostał kluczową postacią Liverpoolu. Zanotował 9 asyst i 3 bramki we wszystkich rozgrywkach, a jego wpływ na grę zespołu był nieoceniony, szczególnie w roli tzw. „inverted full back”, którą stworzył dla niego Jürgen Klopp. Dzięki tej pozycji Anglik mógł w pełni wykorzystać swoje umiejętności w dystrybucji piłki, operując bliżej środka pola. Dyskusje o ewentualnym przesunięciu go do roli pomocnika powróciły, zwłaszcza po słabszych występach w defensywie i dobrej postawie Bradleya.

Występy

SezonWystępyBramkiAsystyKartkiMinuty
2016/1712011 / 0590'
2017/1833326 / 02.654'
2018/19401163 / 03.388'
2019/20494157 / 03.991'
2020/2145294 / 03.835'
2021/22472195 / 04.234'
2022/23474107 / 03.775'
2023/2437397 / 02.616'