TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1509
Tottenham Hotspur
TOT
Premier League
19.12.2021 17:30
2:2
Liverpool
LIV

Bramki

1:0 - Harry Kane 13'
1:1 - Diogo Jota 35'
1:2 - Andrew Robertson 69'
2:2 - Heung-min Son 74'

Składy

Tottenham Hotspur

Lloris - Sánchez, Dier, Davies - Emerson, Ndombelé (64' Skipp), Winks, Sessegnon (86' Reguilón) - Alli (81' Lucas), Son - Kane

Liverpool

Alisson - Alexander-Arnold, Matip, Konaté, Robertson - Milner, Morton (60' Firmino), Keïta - Salah, Jota (90'+2 Gomez), Mané (82' Mané)

Opis

Liverpool w dramaturgii, mękach i paśmie kontrowersji sędziowskich remisuje z Tottenhamem 2:2. Wynik starcia na Tottenham Hotspur Stadium otworzył w 13. minucie Harry Kane. Przez długie momenty meczu zamiast rosołu była mizeria, lecz w 35. minucie Diogo Jota doprowadził do wyrównania. W drugiej odsłonie meczu zdawało się, że Liverpool może odzyskać kontrolę nad meczem, czym efektem była bramka Robertsona w 69. minucie. Gracze the Reds nie nacieszyli się prowadzeniem zbyt długo i w 74. minucie do pustej bramki piłkę skierował Heung-min Son. Kilka minut później Andrew Robertson ujrzał czerwony kartonik i ostatni kwadrans spotkania piłkarze Liverpoolu musieli dokonczyć w dziesięciu.

Liverpool dobrze wszedł w mecz już od pierwszego gwizdka. W pierwszej okazji Alexander-Arnold znalazł podaniem w polu karnym Andy'ego Robertsona, który nieznacznie chybił obok bramki po strzale z główki. Kilka chwil później James Milner przetestował czujność Hugo Llorisa między słupkami uderzeniem z dalszej odległości. Strzał po rykoszecie doświadczonego zmierzał w kierunku bliższego słupka i został zatrzymany przez bramkarza gospodarzy.

W 13. minucie Harry Kane wyprowadził drużynę Antonio Conte na prowadzenie. Ndombelé zagrał fantastyczne prostopadłe podanie do wbiegającego w pole karne Kane'a, który z chirurgiczną wykończył akcję strzałem w długi róg. Pięć minut później powinno być już 2:0 dla Tottenhamu. Heung-min Son przegrał pojedynek sam na sam z Alissonem Beckerem i tylko spokój i opanowanie w tej sytuacji Brazylijczyka uchroniło the Reds przed utratą drugiego gola. W 21. minucie ponownie Tottenham wyprowadził piekielnie szybką kontrę, po którym szczęścia przy wślizgu zabrakło Sonowi, aby umieścić piłkę w siatce.

Powiedzieć, że Alisson ratuje mecz Liverpoolowi to mało powiedzieć. Brazylijczyk utrzymywał the Reds przy życiu. W 29. minucie uderzenie z bliskiej odległości Dele Alliego zostało w znakomity sposób zatrzymane przez Alissona.

W 35. minucie Diogo Jota tchnął życie w Liverpool, który wtedy w ostatnich minutach spisywał się wręcz beznadziejnie. Portugalczyk wykorzystał sprytne dośrodkowanie Robertsona i oddał bardzo dobry strzał w krótki róg bramki bezradnego w tej sytuacji Hugo Llorisa.

Tempo oraz poziom widowiska w drugiej odsłonie meczu nie uległ zmianie. W 55. minucie ponownie Harry Kane dał o sobie znać. Anglik spektakularnie zmarnował sytuację, w której górą był Alisson.

W 69. minucie byliśmy świadkami niemałego rollercoastera. Akcja przeniosła się z jednej do drugiej bramki, a finalizacja akcji bramkowej odbyła się pod bramką Kogutów, gdzie Robertson z kolei nie miał problemów z wpakowaniem piłki do siatki z najbliższej odległości.

Pięć minut później błąd przy wyjsciu do piłki Alissona kosztował Liverpoolczyków bramkę na 2:2. Son umieścił piłkę do pustej bramki, po wcześniejszym pechowym odbiciu piłki nogami Alissona Beckera.

W 78. minucie meczu po analizie VAR Paul Tierney zdecydował się odesłać Andy'ego Robertsona do szatni po bardzo brzydkim faulu Szkota. Liverpool w dziesiątkę dokończył mecz i dowiózł do ostatniego gwizdka wynik 2:2, pomimo natarcia graczy Tottenhamu.

Sędzia: Paul Tierney

Linki