Hit kolejki na Stamford Bridge kończy się remisem 2:2. Goście rozpoczęli od mocnego uderzenia i po 26 minutach prowadzili 2:0 za sprawą trafień Sadio Mané i Mohameda Salaha. Chelsea nie wywiesiła jednak białej flagi. W 42. minucie po pięknym, technicznym uderzeniu z dystansu kontaktowe trafienie zaliczył Kovacić. Chwilę później do wyrównania doprowadził Christian Pulisic. W drugiej połowie tempo gry wcale nie spadło, jednak bramkarze obu zespołów byli na posterunku i nikomu nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.

W dziewiątej minucie meczu Sadio Mané wykorzystał fatalny błąd przy wybiciu Trevoha Chalobaha, zgarnął futbolówkę przed polem karnym, następnie nawinął Mendy'ego i wpakował piłkę do siatki, dając prowadzenie the Reds.

W 26. minucie Liverpool poszedł za ciosem i za sprawą Mohameda Salaha podwyższył prowadzenie. Alexander-Arnold obsłużył sprytnym podaniem Egipcjanina, a ten prostym balansem ciała przechytrzył Marcosa Alonso i strzałem w krótki róg zaskoczył w bramce golkipera Chelsea.

Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy Mateo Kovacić przepięknym strzałem z powietrza zza pola karnego pokonał Kellehera. 180 sekund później Christian Pulisic doprowadził do wyrównania. Gracze Chelsea wykorzystali chaos i niefrasobliwość w ustawieniu obrońców Liverpoolu, Kante uruchomił podaniem Pulisica, a ten uderzeniem w okienko ustalił wynik do przerwy na 2:2.

Druga połowa spotkania była równie intenwywna i ekscytująca jak pierwsza. Zaraz na początku drugiej części meczu piłkarze Liverpoolu dwukrotnie byli bardzo blisko zdobycia gola. Kapitalne strzały Mohameda Salaha i Sadio Mané zza pola karnego zostały zatrzymane przez 'fruwającego' w powietrzu Mendy'ego i to w głównej mierze dzięki Senegalczykowi Chelsea może cieszyć się z jednego punktu.