Piłkarze the Reds w ostatnim przedsezonowym towarzyskim spotkaniu pokonali zespół Osasuny 3:1. Liverpool pierwszego gola zdobył już w 14. minucie po fantastycznej akcji i wykończeniu Takumiego Minamino, który posłał piłkę nad golkiperem. Ostatecznie bramka została uznana jako samobójcze trafienie zawodnika Osasuny, Jesusa Areso.

Drugie trafienie dla Liverpoolu padło w 21. minucie dzięki Roberto Firmino, który znakomicie ułożył stopę i wpakował futbolówkę do siatki po dograniu Kostasa Tsimikasa na pole karne.

W 41. minucie podopieczni Jürgena Kloppa podwyższyli prowadzenie na 3:0. Takumi Minamino wspaniale obsłużył podaniem Roberto Firmino, który miał sporo miejsca i czasu w polu karnym na wybór odpowiedniego rogu bramki, by skierować piłkę do sieci.

Drużyna gości honorowego gola zdobyli w 70. minucie za sprawą strzału z główki Kike Garcii po wcześniejszym dośrodkowaniu z lewej strony boiska.

Piłkarze Liverpoolu przez większość czasu prowadzili grę i wykreowali sobie kilka sytuacji, po których powinno paść więcej bramek dla the Reds. Niestety nie obyło się bez urazów. W 30. minucie spotkania z podejrzeniem złamania nosa boisko musiał opuścić Curtis Jones.