19.08.2023 16:00
Bramki
0:1 - Antoine Semenyo (3')1:1 - Luis Díaz (27')
2:1 - Mohamed Salah (36')
3:1 - Diogo Jota (62')
Składy
Liverpool
Alisson - Alexander-Arnold (76' Gomez), Konaté, van Dijk, Robertson (86' Tsimikas), Mac Allister (Czerwona kartka 57'), Szoboszlai, Gakpo (63' Endō), Salah, Jota (76' Elliott), Díaz (86' Núñez)Bournemouth
Neto - Aarons, Zabarnyi, Senesi (84' Traoré), Kerkez, Billing, Rothwell (76' Kelly), Semenyo (76' Brooks), Christie (63' Moore), Anthony (63' Kluivert), SolankeOpis
The Reds po dość kiepskim początku odwrócili wynik spotkania i w pierwszym meczu na Anfield pokonali Bournemouth 3:1.
Piłkarze the Reds wrócili na Anfield po ponad 3 miesiącach przerwy i za wszelką cenę chcieli zadowolić swoich kibiców zwycięstwem nad drużyną Wisienek. Na ławce rezerwowych pojawił się nowy nabytek Liverpoolu, 30-letni Japończyk, Wataru Endō. Z powodu kontuzji kostki Curtis Jones nie był dzisiaj dostępny.
Mecz na Anfield zaczął się dla gospodarzy w najgorszy możliwy sposób. Najpierw błąd w komunikacji Trenta Alexandra-Arnolda i Alissona Beckera wykorzystał napastnik Bournemouth, lecz pozycja spalona zawodnika uchroniła Liverpool przed utratą gola. The Reds nie uczyli się na własnych błędach i już w trzeciej minucie zostali skarceni. Błąd w przyjęciu piłki przez Trenta Alexandra-Arnolda wykorzystali zawodnicy Wisienek. Prawdziwa zgryzota - fatalna postawa w defensywie i w drugiej linii i do siatki trafił Antoine Semenyo. Odpowiedzią na straconego gola był strzał głową w poprzeczkę Virgila van Dijka. Chwilę później ponownie zagotowało się pod polem karnym Liverpoolu. Alisson błędnie zagrał piłkę i ratował się faulem na skraju pola karnego, aby ustrzec się przed stratą gola.
W 27. minucie w końcu uzyskaliśmy odpowiednią odpowiedź ze strony Liverpoolu. Diogo Jota przytomnie zagrał do lepiej ustawionego w szesnastce Luisa Díaza, który z powietrza zdecydował się na uderzenie w kierunku krótkiego słupka. Dla Kolumbijczyka to drugie trafienie w tym sezonie. Kilka minut później na polu karnym Bournemouth sfaulowany został Dominik Szoboszlai. Do jedenastki podszedł Mohamed Salah. Pierwsze uderzenie Egipcjanina zdołał sparować Neto, ale przy dobitce nie miał żadnych szans.
Kiedy gospodarze z każdą upływającą minutą się rozkręcali i lepiej radzili sobie w ataku pozycyjnym, doszło do feralnego starcia przed polem karnym Bournemouth. W 57. minucie w niegroźnej sytuacji, sędzia zdecydował się wyrzucić z boiska Alexisa Mac Allistera po faulu na pomocniku Wisienek. The Reds nie zawiesili głów w dół, tylko przycisnęli rywala na tyle mocno, że zdobyli trzeciego gola. Dominik Szoboszlai mocnym uderzeniem zza pola karnego sprawił mnóstwo trudności w bramce Neto. Bramkarz gości odbił piłkę przed siebie a pierwszy do niej dopadł Diogo Jota i z bliskiej odległości podwyższył na 3:1. The Reds starali się uśpić mecz, raz po raz wychodząc ze szybką akcją na bramkę rywali. Jednak w tym wszystkim brakowało dobrego wykończenia. Podopieczni Jürgena Kloppa mimo gry w osłabieniu utrzymali wynik 3:1 do ostatniego gwizdka arbitra.
Sędzia: Thomas Bramall