04.04.2024 20:30
Bramki
1:0 - Darwin Núñez (17')1:1 - Conor Bradley (sam.) (58')
2:1 - Alexis Mac Allister (76')
3:1 - Cody Gakpo (90')
Składy
Liverpool
Kelleher - Bradley, Konaté, van Dijk, Gomez (73' Gakpo), Szoboszlai (73' Jones), Mac Allister, Gravenberch (60' Robertson), Salah (60' Elliott), Núñez, DíazSheffield United
Grbić - Holgate (87' Slimane), Ahmedhodžić, Trusty (78' Brooks), Bogle, Souza, Arblaster, Hamer (62' Osborn) , Robinson, McAtee (63' McBurnie), Brereton (63' Osula)Opis
Liverpool podpiął do prądu na początku drugiej połowy rywali z Sheffield, ale w końcowej fazie meczu pokazali klasę i po raz kolejny w tym sezonie zgarniają komplet punktów. The Reds po golach Darwina Núñeza, Alexisa Mac Allistera oraz Cody'ego Gakpo pokonuje Szable 3:1.
Niepokonany od 32 spotkań na Anfield we wszystkich rozgrywkach Liverpool podejmował dziś czerwoną latarnię ligi, Sheffield United. Obie drużyny potrzebowały kompletu punktów, aby założone cele skądinąd po przeciwnych biegunach mogły się ziścić.
Już w trzydziestej sekundzie meczu było bardzo gorąco pod bramką The Reds. Długi wyrzut z autu na pole karne sprawił duże problemy defensywie gospodarzy. Tylko czujność między słupkami Caoimhína Kellehera uratował drużynę Jürgena Kloppa przed utratą gola po strzale z kilku metrów przez zawodnika Sheffield, Jasona McAtee.
Liverpool dopiął swego otwierając wynik spotkania w 17. minucie. Znaczy to rywal sprezentował bramkę dla The Reds. Ivo Grbić próbował wybić piłkę, ale efektem tego było nabicie Darwina Núñeza. Piłka spłatała figla bramkarzowi Szabli i wpadła ona do siatki.
Czerwoni w pełni kontrolowali przebieg gry i usiłowali za wszelką cenę zdobyć kolejnego gola. Próbowali między innymi Mohamed Salah, Joe Gomez, Alexis Mac Allister, czy Dominik Szoboszlai, ale uderzenia zawodników Liverpoolu lądowały nieznacznie obok bramki Ivo Grbicia lub odbijał je bezpośrednio golkiper zespołu gości. Do końca pierwszej połowy utrzymał sie wynik 1:0.
Liverpool po przerwie wyszedł mało skoncentrowany, a efektem tego była bramka na 1:1 w 58. minucie. Goście wyszli z jednym skutecznym wypadem zakończonym szczęśliwym wykończeniem przy pomocy Conora Bradleya. Irlandczyk z Północy niefortunnie odbił piłkę po strzale Hamera, a ta przeleciała pomiędzy nogami Kellehera.
Jürgen Klopp po straconym golu dokonał kilku roszad w składzie co przełożyło się na lepszą grę w drugiej połowie. Wróciła dominacja na placu i ponowne prowadzenie. Alexis Mac Allister huknął jak z armaty zza pola karnego w 76. minucie. Strzał Argentyńczyka był na tyle silny i precyzyjny, że nawet stojący idealnie bramkarz nie poradziłby sobie z tym uderzeniem. Uderzenie Maca będzie konkurowało z innymi do miana bramek sezonu.
Fenomenalny występ Alexisa Mac Allistera mógł być okraszony drugim golem. W 85. minucie meczu Argentyńczyk mógł strzelić bezpośrednio z rzutu wolnego na 3:1, ale poprzeczka uratowała rywali przed utratą gola. The Reds nie odpuszczali do końca. Dobili rywali golem na 3:1 w 90. minucie spotkania. Celne dośrodkowanie od Andy'ego Robertsona na bramkę zamienił strzałem głową Cody Gakpo. Gol Holendra był ostatnim akordem spektaklu na Anfield. Liverpool wraca na czoło tabeli Premier League z 70. punktami na koncie.
Sędzia: Stuart Attwell