Bruce: Ferguson to stary wyjadacz
Manager Wigan Lactics, Steve Bruce, ostrzegł swojego kolegę po fachu, Rafaela Beniteza, iż nikt jeszcze nie wygrał wojny psychologicznej z bossem Manchesteru United, sir Alexem Fergusonem. Nazwał go też królem gierek słownych.
W piątek Boss Liverpoolu wypalił w kierunku swojego głównego rywala, twierdząc iż Ferguson jest traktowany łagodniej niż pozostali managerowie Premier League, a później, iż David Gill, właściwiel Man Utd, ma zbyt duże wpływy w FA.
United odpowiedziało zmiażdżeniem jednego z rywali do tytułu mistrzowskiego, Chelsea, 3-0, dwa dni później; mniej niż 24 godziny po tym, jak lider tabeli, Liverpool, potknął się w pojedynku ze Stoke.
Bruce, były gracz Manchesteru United pod wodzą Fergusona, stwierdził, iż nikt mu nie dorównuje w kwestiach medialnych.
- Jest fantastyczny w radio i telewizji. Uważam za śmieszne, to co się dzieje - powiedział boss Wigan, który jedzie ze swoim zespołem do Manchesteru dziś wieczorem.
- Zawsze dzieją się jakieś słowne gierki i przepychanki, a teraz wojna psychologiczna się zaczęła.
- Jak go pokonać? Nie da się. Myślę, że to oczywisty fakt.
- Jest świetny w tym, co robi, i nigdy nie będzie nikogo lepszego. Nie da się wyrazić słowami jego kunsztu w tej kwestii.
- To, jak zarządzał zespołem na najwyższym poziomie, i co osiągnął, jest łatwo zauważalne.
- Wciąż jest głodny zwycięstw i każdy to widzi. Urodził się z tym.
- Wielu ludzi próbowało go pokonać w gierkach słownych, lecz ludzie zapominają, że on zawsze dysponuje zespołem, którego wyniki mogą odpowiedać za niego.
- Rezultaty spotkań mówią wszystko. Jest przekonany, iż ma najlepszy zespół na wyspach.
Komentarze (0)