Kuyt: Wiara w zespole jest silna
Holenderski napastnik Dirk Kuyt twierdzi, że mimo trzech z rzędu remisów, atmosfera w drużynie jest wciąż dobra, a zawodnicy są pewni końcowego sukcesu w Premier League.
The Reds zdobyli zaledwie dwie bramki w ostatnich trzech spotkaniach, ale Kuyt uważa, że jest kwestią czasu, kiedy forma z meczów przeciwko Boltonowi i Newcastle powróci.
- Jesteśmy pewni siebie. Wiemy, że stać nas na wygranie każdego meczu, ale czasami brakuje odrobiny szczęścia - mówi Holender.
- Taka jest piłka. Nie ma co patrzeć wstecz. Trzeba robić swoje i skupić się na najbliższych meczach.
- Straciliśmy punkty tam, gdzie nie powinniśmy stracić żadnego. Kiedy grasz w Liverpoolu, chcesz wygrywać każde spotkanie. Nie będziemy teraz rozpamiętywać niepowodzeń, tylko starać się poprawić niektóre elementy naszej gry.
- W niedzielę pokazaliśmy się z dobrej strony. Graliśmy znacznie lepiej niż Everton, ale zabrakło tego kończącego zagrania.
- Wiem, że dobra forma powróci. Teraz, brakuje nam trochę szczęścia, ale mamy nadzieje, że niedługo sytuacja się odwróci.
- Nie odpadliśmy z FA Cup, jesteśmy w ścisłej czołówce Premier League i gramy w Lidze Mistrzów. Do tej pory sezon jest udany, a naszym zadaniem jest sprawić, aby pozostał taki do końca.
We środę, Liverpool zmierzy się z zajmującym siódmą pozycję w lidze Wigan. Mimo tego, że Wigan straciło w tym miesiącu Heskey'a i Palaciosa, Kuyt uważa, że mecz nie będzie lżejszy niż ostatnie spotkanie tych drużyn, kiedy to Liverpool w dramatycznych okolicznościach zwyciężył 3:2.
- Heskey to świetny piłkarz i wielokrotny reprezentant Anglii. Jego odejście będzie na pewno osłabieniem dla Wigan, ale mają w zespole innych bardzo dobrych graczy.
- W Premier League nie ma łatwych przeciwników. Wierzymy w naszą siłę i jedziemy na JJB Stadium po trzy punkty.
- Steve Bruce wykonał świetną robotę odkąd przyszedł do zespołu. Mamy dużo respektu dla niego i dla piłkarzy Wigan.
Komentarze (0)