El Nino: Cały czas wierzyliśmy
Fernando Torres powiedział, że drużyna Liverpoolu cały czas wierzyła w pokonanie Chelsea, mimo iż na tablicy świetlnej było coraz mniej czasu do końca spotkania. 'Szpanielskij torreador' został bohaterem The Kop, kiedy w samej końcówce posłał dwukrotnie piłkę do siatki Petra Cecha.
- Cały czas wierzyliśmy w zwycięstwo, to właśnie mentalność tej drużyny. Musieliśmy kontynuować swoją pracę do samego końca.
- Dużo bramek pada w Anglii w samych końcówkach spotkań i wiedzieliśmy, że również możemy tak zrobić.
- Jestem niezwykle szczęśliwy. Wiedziałem, jak ważny to dla nas mecz. Potrzebowaliśmy 3 punktów, by nie dać odjechać Manchesterowi.
- Ten wyścig będzie bardzo długi. Wiemy, że United są w tej chwili na szczycie tabeli, ale będziemy walczyć do samego końca.
- Wiemy, że wciąż mamy szanse.
Torres dodał także, że był wyjątkowo szczęśliwy z powodu przerwania niemocy strzeleckiej w lidze na Anfield, która trwała 8 miesięcy.
- To dla mnie bardzo ważne. Strzeliłem pierwsze gole w lidze po kontuzjach. Na pewno wpłynie to na moją pewność siebie.
- To fantastyczna sprawa, zdobywasz bramki i to w dodatku w meczu z Chelsea.
- Byłem niezwykle sfrustrowany, gdy nie mogłem grać. Jestem niezwykle zadowolony, szczególnie z wyniku!
Komentarze (0)