Pompey - LFC: Ostatnie 5 spotkań
Dziś wieczorem, Liverpool zmierzy się na wyjeździe z ekipą Portsmouth. Prezentujemy ostatnie pięć spotkań na Fratton Park pomiędzy tymi drużynami.
Portsmouth 0:0 Liverpool
Premier League, wrzesień 2007
Benitez zostawił na ławce Stevena Gerrarda i Fernando Torresa, którzy w środku tygodnia grali w meczach międzynarodowych, a swój pierwszy mecz w sezonie zaliczył Peter Crouch. Niestety, Anglik mimo wielu prób nie zdobył bramki, a na drugim końcu boiska, Pepe Reina potwierdził swoje umiejętności bronienia rzutów karnych, kiedy wybronił strzał Kanu z jedenastu metrów.
Portsmouth 2:1 Liverpool
Premier League, kwiecień 2007
Liverpool przystępował do tego spotkania z zagwarantowanym miejscem w pierwszej czwórce w lidze, a także ze zbliżającym się meczem półfinałowym Ligi Mistrzów z Chelsea. W związku z tym, Benitez dał odpocząć Gerardowi, Carragherowi i Reinie. W zamian, szansę na swój debiut w czerwonych barwach dostał Insua, a jeden ze swoich ostatnich meczów rozegrali Jerzy Dudek i Robbie Fowler. Anglik trafił nawet do siatki w 11 minucie, ale sędzia liniowy nie uznał bramki. Portsmouth wyszło na prowadzenie przed przerwą, po golach Mwaruwari Benjaniego i Niko Kranjcara. W 58 minucie, Sami Hyypia zdobył gola głową, ale kilka wspaniałych parad w wykonaniu Davida Jamesa przekreśliło szanse The Reds na remis.
Portsmouth 1:3 Liverpool
Premier League, maj 2006
Liverpool wygrał dziesiąty mecz z rzędu i zapewnił sobie największą ilość zdobytych punktów w historii występów w Premier League. Zwycięstwo zapewniły gole Fowlera, Croucha i Djibrila Cisse. Niestety, cień na wygraną The Reds rzuciła kontuzja Xabiego Alonso, który został zniesiony z boiska na noszach w drugiej połowie. Jego występ w zbliżającym się finale FA Cup stanął pod znakiem zapytania.
Portsmouth 1:2 Liverpool
Fa Cup, styczeń 2006
The Reds zapewnili sobie miejsce w piątej rundzie Pucharu, po golach z pierwszej połowy zdobytych przez Stevena Gerrarda i Johna Arne Riise. Pierwszy gol padł, kiedy kapitan Pompeys zagrał ręką w polu karnym, a jego odpowiednik z Liverpoolu nie zmarnował szansy z 11 metrów. Drugą bramkę zdobył, Riise w stylu, do którego przyzwyczaił wszystkich na Anfield, czyli potężnym strzałem lewą nogą. W drugiej połowie, nadzieję Portsmouth przywrócił Dejan Stefanovic, ale nie dali rady doprowadzić do remisu. Na drodze do Cardiff, stanął teraz Manchester United.
Portsmouth 1:2 Liverpool
Premier League, kwiecień 2005
Dzięki temu zwycięstwu, Liverpool minimalnie zbliżył się do zajmującego czwarte miejsce w tabeli Premier League Evertonu. Strzelanie rozpoczął Fernando Morientes, który znalazł się we właściwym miejscu we właściwym czasie i wykorzystał dośrodkowanie Riise ze skrzydła.
Pompey odpowiedzieli po jakimś czasie golem, strzelonym z główki przez Diomansy Kamarę. Drugiego gola dla The Reds zdobył Luis Garcia, zapewniając drużynie z Merseyside 3 punkty.
Komentarze (0)