Torres: Nigdzie się nie wybieram
Fernando Torres ucieszył dziś wszystkich fanów Liverpoolu wiadomością, że zamierza grać w drużynie z Anfield Road przez kolejne kilka lat i póki co nie jest w ogóle zainteresowany przeprowadzką.
Przed towarzyskim meczem z Anglią Torres oświadczył, że pozostanie w klubie jeszcze długi czas.
Plotki dochodzące z Hiszpanii twierdzą, że Barcelona zamierza złożyć gigantyczną ofertę za El Nino aby wykupić go z Merseyside. Hiszpan uspokaja mówiąc, że nie wyobraża sobie grać w innej koszulce niż w tej z herbem Liverpoolu.
- Nie widzę siebie grającego dla Realu Madryt, Barcelony, Chelsea, czy jakiegokolwiek innego klubu -mówi 25-letni snajper.
- Póki co, mogę grać tylko dla Liverpoolu. Mam jeszcze kontrakt ważny kilka lat i chcę go wypełnić do końca.
Hiszpan bardzo cieszy się z tego, że wreszcie pokonał kontuzję która rzucała cień na jego grę w tym sezonie.
- W tym roku trochę bardziej obawiam się kontuzji niż w poprzednich latach. Od wakacji często łapałem urazy, ale mam nadzieję, że dotrwam zdrowy do końca rozgrywek.
Torres ma także nadzieję, na jak najszybszy powrót do zdrowia kapitana Liverpoolu, Gerrarda.
- Oby Gerrard powrócił do nas jak najszybciej. Jest najważniejszym punktem drużyny i będziemy go bardzo potrzebować w nadchodzących tygodniach.
- Nie wiem, jak długo dokładnie zajmie mu wyleczenie nogi, ale im szybciej tym lepiej. Wszyscy w klubie życzymy mu zdrowia i powrotu na boisko tym bardziej, że zbliża się mecz z Realem Madryt w Lidze Mistrzów.
Komentarze (0)