Kuyt: Będziemy jeszcze silniejsi
Dirk Kuyt obiecał dziś kibicom Liverpoolu, że dopiero zobaczą optymalną grę Liverpoolu - twierdząc, że wielu jego kolegów z drużyny dopiero osiąga szczyt możliwości.
The Reds zajmują drugą pozycję w Premier League i pierwszy raz od 2002 roku na poważnie rywalizują o tytuł, ale Holender jest przekonany, że pokażą jeszcze więcej w kolejnych sezonach.
- Mówienie, że mamy piłkarzy, którzy dochodzą do szczytu umiejętności jest właściwe - powiedział na łamach oficjalnej strony.
- Steven Gerrard wydaje się być lepszy z każdym sezonem. Być może nawet on nie grał jeszcze najlepiej jak potrafi. Strzela wiele bramek i wszyscy widzą jaki jest ważny. To samo tyczy się Fernando i kilku innych piłkarzy.
- Mamy dużo młodych, utalentowanych zawodników, którzy zostaną w klubie na długo.
- Myślę, że to najlepszy zespół, w którym grałem w Liverpoolu.
Najbliższym rywalem drużyny Rafy Beniteza będzie Manchester City.
Kuyt strzelił bramkę w końcowych minutach na wagę zwycięstwa na City of Manchester Stadium we wcześniejszej fazie sezonu, gdy Liverpool wracał do stawki po tym jak tracił gole.
- To był szalony mecz i naprawdę ważny. Przegrywaliśmy 2:0 do przerwy, ale w drugiej połowie zobaczyliśmy odmieniony Liverpool - wyjaśnił.
- Myślę, że nasze powroty były możliwe, ponieważ zespół od dawna trzyma się razem. Wszyscy piłkarze znają się lepiej i myślę też, że wielu piłkarzy poprawia się z każdym rokiem.
Jeśli Liverpool ma podwójnie pokonać zespół Marka Hughesa, Kuyt sądzi, że muszą zatrzymać Robinho
Holender przyznał, że był zaskoczony tym jak szybko Robinho przystosował się do warunków Premier League.
- To fantastyczny zawodnik i naprawdę dobrze sobie poradził - powiedział. - Przejście z ligi hiszpańskiej nie jest łatwe, ponieważ tu gra się bardziej fizycznie. Myślałem, że sprawi mu to jakieś trudności, ale pokazał, że może sobie dobrze radzić. Zdobył wiele bramek i jestem pewien, że jeśli City będzie silniejszym zespołem, on będzie jeszcze lepszy.
Liverpool wraca w ten weekend do gry po dwu tygodniowej przerwie.
Benitez pozwolił swoim piłkarzom na kilka luźniejszych dni przez zgrupowania reprezentacji w zeszłym tygodniu.
- Trener dał nam kilka dni wolnego, więc pojechałem do Holandii spotkać się z rodziną i przyjaciółmi. Cała rodzina przyszła mnie odwiedzić i cieszyła się - powiedział.
- Miejmy nadzieję, że to była moja ostatnia okazja na odwiedziny w tym sezonie, bo to oznaczałoby, że radzimy sobie naprawdę dobrze.
- Wszyscy jesteśmy przygotowani na resztę sezonu. Jeśli bylibyśmy w FA Cup gralibyśmy mecz, ale musimy postrzegać to jako szansę na odpoczynek przed spotkaniami, które mamy do rozegrania.
Komentarze (0)