RB: Jesteśmy w stanie pokonać Real
Rafael Benitez przyznaje, że pokonanie Realu Madryt będzie o tyle trudniejsze, że po drugiej stronie na ławce trenerskiej znajdzie się Juande Ramos. Pod jego wodzą mistrzowie Hiszpanii wygrali 10 z 11 gier i strzelili 10 goli w ostatnich dwóch meczach.
Jednakże Benitez jako twórca sukcesu Liverpoolu na Camp Nou czy San Siro w ubiegłych latach wierzy, że zwycięstwo w środę na Bernabeu jest w zasięgu jego ręki.
- Podczas losowania wiedziałem, że będzie ciężko, ponieważ Real Madryt to bardzo dobry zespół, a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy znacznie poprawili swoją formę.
- Juande Ramos świetnie się spisuje. Wygrywają wszystkie mecze z rzędu i dlatego mają więcej pewności siebie.
- Poprawili się także w defensywie, a do gry wracają kontuzjowani piłkarze. Ściągnięcie do zespołu Lassany Diarry oznacza, że mają teraz dwóch defensywnych pomocników, co również ich umacnia.
- Jednak jak to mawiał pewien znany hiszpański trener - futbol to futbol. Ta sentencja jest w Hiszpanii bardzo znana i jest prawdziwa, gdyż w czasie meczu może wydarzyć się wszystko.
- Chcemy strzelić gola i wygrać. Czasami remis jest także dobrym rezultatem, jednak my jedziemy tam po zwycięstwo.
Kluczowym zawodnikiem Realu Madryt jest jego kapitan, Raul, który w tym sezonie zdobył już 19 bramek. Benitez porównuje wpływ 31-latka na grę hiszpańskiej drużyny do tego, który na Anfield Road ma Steven Gerrard.
- Raul jest mniej więcej tym samym dla Realu Madryt, czym Steven Gerrard jest dla nas.
- Raul jest obecnie w formie i często trafia do siatki. Wiele mówi się także o Robbenie czy o Higuainie.
- Jednak Raul to zawodnik posiadający dobry typ mentalności. Jest zwycięzcą, a to jest właśnie klucz do odnoszenia sukcesów przez długie lata.
Pojedynek na Bernabeu to powrót Beniteza do klubu, w którym jako młody trener szlifował swoje menadżerskie umiejętności, jednak trener Liverpoolu podkreśla, że nie będzie miejsca na sentymenty.
- Dla mnie ten pojedynek jest ważny nie dlatego, że gramy przeciwko Realowi Madryt, lecz dlatego, że to jest Liga Mistrzów. Mam tam wielu przyjaciół i znajomych, jednak ten mecz będzie ważny dla klubu, dlatego chcemy to wygrać.
Na Santiago Bernabeu na Liverpool czekał będzie bohater ze Stambułu, Jerzy Dudek, który od czasu opuszczenia Merseyside zaliczył osiem występów w bramce Królewskich.
Benitez zapytany, czy chciałby zamienić parę słów z Polakiem odpowiedział: - Dlaczego nie? Jerzy to miły facet i znakomity profesjonalista. Grając dla nas spisywał się bardzo dobrze, dlatego miło go wspominamy. Jestem pewien, że on także ucieszy się ze spotkania z byłymi kolegami z drużyny.
Komentarze (0)