Keane: Byłbym lepszy gdyby nie Rafa
Napastnik Tottenhamu, Robbie Keane sugeruje, że zostałby lepszym zawodnikiem w Liverpoolu gdyby menadżerem nie był Rafael Benitez. Winą za niepowodzenie krótkiej kariery na Merseyside obarcza trenera the Reds.
Latem Keane przeszedł na Anfield za 20 mln funtów i w 19. występach zdobył tylko pięć bramek. W styczniu ostatecznie wrócił do Tottenhamu i trzech ostatnich meczach pod wodzą Harrego Redknappa strzelił dwa gole.
- Wierzę, że z innym menadżerem pracowałoby mi się lepiej, ale są różni menadżerowie, mają oni odmienne metody, niektórzy mają inne pomysłu niż te, do których zawodnik jest przyzwyczajony.
- Ludzie mają swoje zdanie o trenerze Benitezie. Nie mam nic przeciwko niemu, niech ludzie sami wyrobią sobie o nim opinię.
- Kiedy jesteś w zespole to wszystko czego ci brakuje to odrobina szacunku, poczucia, że jesteś traktowany należycie
- Oczywiście życzyłbym sobie żeby wszystko potoczyło się inaczej, ale nie mam o nic żalu - zakończył Keane.
Komentarze (0)