Rafa: Przerwa nie robi różnicy
Rafael Benitez przyznał, że jego zawodnicy po powrocie do Melwood są bardzo pewni siebie mimo rozłąki z klubem.
Czerwoni zdobyli cztery bramki. Wielu zawodników rozegrało bardzo dobre spotkania w swoich reprezentacjach.
Benitez zapytany w wywiadzie czy przerwa nadeszła w złym momencie odpowiedział: - Powiem panu w sobotę!
- Może to nie był najlepszy moment bo graliśmy bardzo dobrze. Mimo tego zawodnicy wrócili do klubu z pewnością siebie.
- Jesteśmy w dobrej pozycji, wierzymy we własne umiejętności. Dobry nastrój dominuje wśród piłkarzy.
Manchester United podejmuje Aston Villę dopiero w niedzielę. Zdobycie kompletu punktów postawi The Reds w bardzo dobrej pozycji. Mimo tego Benitez uważa, że United wciąż jest faworytem w walce o tytuł.
- Sądzę, że wygrana będzie bardzo dobrą wieścią dla naszych zawodników. Rozmawiałem z nimi wczoraj, wszyscy wiedzą jak ważna jest wygrana w tym meczu. Mamy znakomitą okazję by wywrzeć presję na United.
- Oni wciąż są faworytami. Są w lepszej pozycji w tabeli, mają wielu doświadczonych zawodników. My zrobimy co do nas należy.
- Mam nadzieję, że nasza dalsza praca stworzy im wiele problemów. Jeśli zagramy dobrze i uda nam się pokonać Fulham wywrzemy na nich presję.Wtedy możecie mnie pytac do woli o szanse na mistrzostwo!
- Mentalność ludzi z Liverpoolu polega na słowach "Nie poddawaj się, o wszystko walczysz do końca", to najlepszy przykład.
Benitez wypowiedział się także na temat wygranej Fulham z United 2:0.
- Oni wykonują kawał dobrej roboty. Pokonanie United dało im wspaniały zastrzyk pewności siebie. Będzie ciężko, lecz my jesteśmy bardziej zdeterminowani. Postaramy się wygrać ten mecz.
Yossi Benayoun może nie zagrać w spotkaniu z Fulham. Brak Samiego Hyypii jest niemal pewny.
- Mamy mały problem z Yossim - mówił Benitez.
- Muszę porozmawiać z lekarzem. Sami ma problem z kolanem. Spotkanie z Fulham to dla niego zbyt wcześnie. Może uda mu się wyleczyć na Ligę Mistrzów.
Komentarze (0)