Pepe i Xabi przed meczem w LM
Liverpool i Chelsea znają się z rywalizacji w Lidze Mistrzów, mierząc się 5 razy w czasie 5. sezonów, więc obie drużyny wiedzą czego spodziewać się w środowym starciu na Anfield. W ubiegłym roku Chelsea pokonała zespół Rafy Beniteza 4:3 i awansowała do finału w Moskwie.
Hiszpański korespondent ESPN Martin Ainstein spotkał się z dwoma Hiszpanami grającymi dla Liverpoolu - Pepe Reiną i Xabim Alonso, aby porozmawiać na temat ćwierćfinału i dotychczasowego sezonu.
Chelsea to dla was znajomy przeciwnik - co jest kluczowe w spotkaniu z nią, chcecie się zemścić za poprzedni rok?
Pepe Reina: Jak zawsze kiedy się mierzymy we wszystkich rozgrywkach, ligowych czy Ligi Mistrzów, drobne szczegóły mogą zadecydować i znów tak będzie. Czujemy, że możemy wygrać, ponieważ już to robiliśmy - im udało się przed rokiem w półfinale. To było dla nas bolesne, ale w tym sezonie okazaliśmy się dwukrotnie lepsi w lidze, więc to będzie trudny mecz. Myślę, że na obu stadionach będzie panowała dobra atmosfera i jako piłkarze musimy się tym rozkoszować, to jeden z największych meczy, które rozgrywasz.
Xabi Alonso: Wolę nie myśleć o zemście, myślę, że to kolejna szansa na awans do półfinałów. Staniemy wobec bardzo dobrego zespołu, bardzo dobrze znamy się nawzajem i z tego powodu nie mamy wielu tajemnic. To trochę dziwne, że w czasie 5. sezonów mierzyliśmy się 5 razy, ale może dodać to motywacji. Oczywiście będzie to ekscytujący dwumecz.
Co Chelsea zyskała pod wodzą nowego szkoleniowca Guusa Hiddinka?
PR: Mówiąc szczerze, myślę, że są teraz bardziej konsekwentni. Są bardziej niezawodni i oczywiście Chelsea wciąż dysponuje jedną z lepszych kadr w Premier League i w Europie, więc bez znaczenia kto jest trenerem, skład Chelsea będzie silny.
XA: To nowa twarz, sprowadził swoje nowe metody, ale myślę, że trzon zespołu pozostał ten sam i opiera się na tych samych zawodnikach. Z tego powodu będzie tak samo ciężko jak w przeszłości. Tworzą zgrany zespół i są bardzo silni.
Który piłkarz będzie miał największe znaczenie dla Chelsea?
PR: Szczerze, to jeden z moich ulubionych zawodników i kiedy wielu ludzi pyta mnie, który napastnik był najniebezpieczniejszy, zawsze odpowiadam, że Didier Drogba. Myślę, że w pewnym sensie staje się jeszcze silniejszy. W ubiegłym miesiącu miał problemy zdrowotne, ale teraz znów strzela bramki i będzie trudny do zatrzymania.
XA: Teraz mają Michela Essiena, który jest silny i okazał się świetnym wzmocnieniem. Znamy grę z Obi Mikelem, Michaelem Ballackiem i Frankiem Lampardem - mają silnych i energicznych zawodników w środku pola, ale spróbujemy wykorzystać nasze umiejętności. Mamy świetną równowagę grając trójką w środku i miejmy nadzieję, że wygramy tą bitwę.
Co powiecie na temat Fernando Torresa jako zawodnika?
PR: Magiczny. To znaczy, że jest jednym z naszych kluczowych piłkarzy, jednym z najlepszych napastników - jeśli nie najlepszym- na świecie. Jest dla nas obecnie naprawdę znaczący.
XA: Fernando jak na razie był świetnym transferem dla Liverpoolu. Strzelił wiele goli, w tym sezonie musiał walczyć z kontuzjami, ale o ile był gotów, był bardzo ważny.
A co o Stevenie Gerrardzie. Jest najlepszym pomocnikiem na świecie?
PR: Bez wątpienia. Ma świetny sezon, myślę, że jeden z najlepszych, albo prawdopodobnie najlepszy w swojej karierze i czuję prawdziwą dumę i szczęście grając obok niego.
XA: Oczywiście, Stevie jest ikoną, jest kapitanem, świetnym reprezentantem Liverpoolu i wielkim ambasadorem na świecie. Przynosi takie wartości jak tradycja, jest dumny z miasta Liverpoolu i to bardzo ważne dla klubu oraz dla kibiców.
Co zmieniło się, że udało wam się pokonać Real Madryt i Manchester United, gdy wydawało się, że przechodzicie trudniejszy okres?
PR: To niemożliwe, aby grać cały sezon na tym samym poziomie. Prawdopodobnie wówczas momentami byliśmy dobrzy, ale innym razem pozwoliliśmy sobie na remisy u siebie. Teraz prawdopodobnie mamy najlepszą passę sezonu ale wciąż nie wygraliśmy nic więcej jak 3 spotkania. Wciąż tracimy punkt do Man Utd w lidze i po zaległym meczu mogą być to 4 oczka, a w LM zagramy z trudnym rywalem w postaci Chelsea.
XA: Tak, mieliśmy problemy, szczególnie w lutym wyniki nie były takie dobre jak mieliśmy nadzieję, ale mecz LM z Realem Madryt był dla nas sporym wyzwaniem. Po tym jak sobie poradziliśmy było to duże wzmocnienie naszego zaufania i od tego momentu zespół się poprawiał i teraz jesteśmy w dobrej formie.
Komentarze (0)