LIV
Liverpool
Premier League
05.01.2025
17:30
MUN
Manchester United
 
Osób online 1595

Sylwetki graczy rezerw


Poznaj Nikolę Saricia, jednego z podopiecznych Gary'ego Abletta w rezerwach Liverpoolu, który wychował się na uchodźstwie po ucieczce z ogarniętej wojną Bośni. Mimo młodego wieku reprezentanta młodzieżowych drużyn Duńskich, razem ze swoją rodziną przeszedł on już bardzo wiele.

Jest wiosna 1992 i w Bośni wybucha wojna domowa.

Stolica Bośni Sarajewo jest pod ostrzałem, a partyzanci rozpoczynają śmiercionośną kampanię, która zmusi 1.8 miliona Bośniaków i Chorwatów do porzucenia swoich domów. To wszystko część największego kryzysu od czasów II Wojny Światowej.

Jednym z nich jest Pedro Saric. On i jego żona nie mają domu, pieniędzy i pojęcia gdzie ich malutki synek Nikola będzie dorastał.

- Miałem wtedy jedynie półtora roku, ale moi rodzice wszystko mi opowiedzieli - mówi Nikola, teraz 18-latek.

- Moja rodzina nie miała nic kiedy się urodziłem i byli zmuszeni przenieść się do obcego kraju, gdzie nie mieli pracy.

Rodzina Nikoli rozpoczęła uciążliwą podróż przez kontynent do obozu uchodźczego w Danii. Przypuszczali, że będzie to chwilowy postój. Nie mieli pojęcia, że wojna będzie trwać do listopada 1995.

Mama, tata, Nikola i Boris pozostali w obozie przez 6 lat. To tutaj zasiane zostały pierwsze nasiona futbolowej kariery.

- Nie mogliśmy iść do żłobka, ponieważ mieliśmy wracać do domu - ale wojna trwała 4 lata - wyjaśnia Nikola.

- Mój tata zachęcił mnie do grania w piłkę. Grał na bramce, jednak nie jako profesjonalista. Pierwszy raz kopnąłem piłkę mając 3 lata i odtąd mój tata trenował mnie.

- Miałem buty, ale nie takie, jakie chciałem nosić. Były przechodzone, po starszych kumplach i nosiłem je dopóki nie były absolutnie zdatne do gry.

To ogromna różnica względem boisk na Bill Shankly Playing Fields w West Derby, ale Nikola stara się zapobiec postrzeganiu tego jako smutną historię.

- To było normalne boisko - żadnych linii, zero trawy, sami zrobiliśmy bramki, ale futbol to futbol, zawsze taki sam, gdziekolwiek grasz.

- Żeby być szczerym, to na ogół nie opowiadam swojej historii ludziom. To przeszłość. Nie chcę, by ludzie mi współczuli. Jeśli ktoś mnie pyta, opowiadam, w innym wypadku nie wspominam o tym. Nie wiem, czy Liverpool znał moją przeszłość kiedy przyszedłem.

Nikola dołączył do swojego pierwszego klubu, Fano Bodklub, kiedy był jeszcze w obozie, w wieku 6 lat. Ponownie główną rolę odegrał jego tata.

- Moi rodzice poznali kilku Duńczyków i od tego się zaczęło - wyjaśnia młodzian.

- Opowiedzieli im o mnie i kazano im mnie przyprowadzić.

Szybko okazało się, że Nikola nie jest zwykłym uchodźcą. W wieku 13 lat został sprowadzony do profesjonalnego klubu Herfolge, gdzie zaangażowany trener przyjął młodziana pod swoje skrzydło.

- Trener bardzo mi pomógł. Zawsze szukał miejsc, do których moglibyśmy pojechać i zagrać w Europie - Niemcy, Włochy. Pojechaliśmy nawet do Hiszpanii i graliśmy z Realem Madryt - opowiada płynnie po angielsku.

Nikola wywarł wrażenie, chociaż jego zespół przegrał 5-0.

- Zabawne, bo Gerardo Bruna jest tutaj moim kumplem z drużyny i grał wtedy dla Realu strzelając dwa gole. Tylko nie wspominaj o tym w swoim artykule!

Herfolge skończyło turniej na trzecim miejscu, za Realem Madryt i Barceloną, w której składzie grał Dani Pacheco.

Występ Nikoli spowodował, że Barca zaoferowała mu tygodniowe testy. Poszło dobrze, ale jego rodzina i doradcy uznali go za zbyt młodego by opuścił kraj, który teraz był jego domem. Zainteresowany był również Tottenham, ale nastolatka przekonał do opuszczenia Danii dopiero zeszłego lata Liverpool.

Nikola miał tylko tydzień na pożegnania po tym jak odkrył go Rafa Benitez i szef skautów Liverpoolu Eduardo Macia.

Była także mowa o tym, że jego rodzina przeprowadzi się na Merseyside, ale zdecydowali się zostać w Kopenhadze, gdzie tata zajmuje się obecnie skautingiem dla Herfolge, mama zaś pracuje w żłobku.

Nikola przyznaje, że czasem tęskni za domem - każdy nastolatek czułby to samo. Jednocześnie czuje, że jego dzieciństwo dało mu siłę charakteru.

- Myślę, że pomogło mi uporządkować pewne sprawy - mówi.

- Dzięki przeszłości łatwiej dostałem mieszkanie i poznałem przyjaciół z drużyny. Wszystko, co stało się w przeszłości, uczy. Myślę, że jestem teraz o wiele silniejszy.

- Może uczyniło mnie to bardziej wdzięcznym za to, co dostałem. Niektórzy ludzie nie muszą grać - mogą zostać w domu i pomyśleć nad czymś innym do roboty, ale to mój jedyny wybór.

- Nie mam pojęcia czym bym się zajmował, jeśli nie grałbym w piłkę. Nie pochodzę z bogatej rodziny, która posłałaby mnie do szkoły lub na uniwersytet. Kiedy miałem 3 lata powiedziałem rodzicom, że chcę grać w piłkę. Nie miałem Planu B.

Szczęśliwie dla Nikoli, Plan A wygląda całkiem solidnie. Trenerzy z całej Danii wybrali go Graczem Roku U-17 ostatnimi czasy i członkowie sztabu na Melwood spodziewają się po nim wielkich rzeczy kiedy powróci po kontuzji kolana, który wykluczyła go z gry na cały sezon.

Napastnik trenuje z drużyną od tygodnia i ma nadzieję na chociaż skromny, kilkuminutowy występ przed końcem sezonu 2008-09.

Kibice mogą spodziewać się zobaczyć świetnie wyszkolonego technicznie piłkarza zdolnego do gry zarówno z przodu, jak i na skrzydle.

- Po prostu chcę wrócić i grać - powiedział Nikola, który reprezentował Danię na poziomach U-17, U-18 i U-19.

- Kiedy przychodzisz do nowego klubu chcesz pokazać, że mieli rację sprowadzając cię.

- Jeszcze nie wiem wszystkiego o klubie. Można oglądać ich na żywo, ale nie wiem jak sprawy się potoczą do mojego powrotu.

Przechodząc to, czego doświadczył w przeszłości, Nikola z pewnością nie ma się czego obawiać.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Salah graczem meczu z West Hamem  (0)
30.12.2024 19:04, AirCanada, własne
Elliott: To była przypadkowa kontuzja  (0)
30.12.2024 18:54, B9K, liverpool.com
Lineker: Trent pokocha Madryt  (5)
30.12.2024 17:05, Bajer_LFC98, Liverpool Echo
Opinie prasy po zwycięstwie z West Hamem  (0)
30.12.2024 13:53, Bartolino, Liverpool Echo
Owen oczekuje, że Salah zostanie na Anfield  (1)
30.12.2024 13:25, Tomasi, Liverpool Echo