Lucas gotowy na Chelsea
Lucas Leiva rozkoszuje się perspektywą wzięcia udziału w walce z Chelsea w dzisiejszym pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów na Anfield. Po tym jak w sobotę zagrał z Fulham, Brazylijczyk spodziewa się zachować miejsce w wyjściowym składzie the Reds, szczególnie, że Javier Mascherano będzie zawieszony w tym spotkaniu.
- Miejmy nadzieję, że zagram, ponieważ to bardzo duży zespół w bardzo ważnych rozgrywkach - powiedział 22-latek.
- Javier jest zawieszony, wiec to prawdopodobnie zwiększa moją szansę na grę, ale nie dowiem się czy jestem w składzie dopóki trener nie ogłosi zespołu.
- Byłem zadowolony ze sposobu w jaki zagrałem w sobotę z Fulham, ale w Liverpoolu jest duża konkurencja o miejsca i tym sposobem wielu zawodników ma nadzieje na grę.
- Jednak gdy trener mnie wybierze, będę gotów.
Rafa Benitez opisał wczoraj Lucasa jako dobrego zawodnika i profesjonalistę i to nie był pierwszy raz, kiedy trener Liverpoolu pochwalił młodego pomocnika.
Lucas przyznał, że jest wdzięczny za poparcie od bossa i jest zdesperowany, aby spłacić dług wiary, którą okazuje Benitez i jego koledzy z drużyny.
- Gdy zostałem wyrzucony z boiska w meczu FA Cup przeciwko Evertonowi nie miałem dobrego momentu - powiedział.
- Jednak trener wspierał mnie i dalej mi ufał, mówił ludziom, że jestem dobrym graczem.
- To bardzo mi pomogło. Jednak nie tylko trener, moi koledzy z drużyny również.
- Teraz chcę grać dobrze dla nich i jeśli to zrobię, udowodnię, że Rafa miał racje mówiąc, że jestem dobrym zawodnikiem - to coś czego chcę.
Lucas był jednym z zawodników, którzy w ubiegłym miesiącu pokonali 4:1 Manchester United na Old Trafford i gracz noszący numer 21. czuje, że związek poprawy jego formy z tym wydarzeniem nie jest zbiegiem okoliczności.
- Myślę, że wyjazdowe spotkanie w Manchesterze było dla mnie ważne, ponieważ nikt nie spodziewał się, że pojedziemy na Old Trafford i wygramy tak jak to zrobiliśmy - dodał.
- Kiedy jesteś częścią zespołu, który gra tak dobrze i jest tak skuteczny, wówczas twoje zaufanie wzrasta.
- Zaufanie każdego jest teraz wysokie, ponieważ odnieśliśmy kilka bardzo dobrych rezultatów, ale wiemy, że mecz z Chelsea to kolejna ciężka przeprawa.
- Jednak zagramy przed naszymi kibicami i musimy podejść do spotkania z planem zachowania czystego konta i wykorzystania szans, które stworzymy.
- Nie zagrałem w obydwu meczach z ubiegłego półfinału, kiedy graliśmy z Chelsea, ale pamiętam wyjątkową atmosferę na Anfield - dodał Lucas.
- Taka sama była, kiedy graliśmy z Realem Madryt na Anfield w poprzedniej fazie, ponieważ nasi fani wspierali nas. Kiedy tak nas dopingują są bardzo trudni dla naszych rywali.
- Wszyscy piłkarze zebrali pochwały po tym meczu, ale fani również byli ważni i miejmy nadzieję, że dziś wieczorem znów będą mogli nam pomóc.
Komentarze (0)