Benitez przed meczem
Rafa Benitez ostrzegł swoich zawodników, by nie zapominali o zeszłorocznej bolesnej klęsce w rywalizacji z Chelsea w półfinale Champions League. Boss the Reds przekonuje, że wszyscy na Anfield mają ogromne pragnienie pozbycia się wspomnień z potyczki przeciwko Londyńczykom prawie rok temu.
Benitez ma nadzieję, że uporczywe rozczarowanie pozostałe po tym jakże wyrównanym pojedynku dodatkowo zmotywuje jego drużynę w tym niecierpliwie wyczekiwanym starciu i zainspiruje Czerwonych do wyeliminowania Chelsea w fazie pucharowej po raz trzeci od 2005 roku.
- Piłkarze, którzy brali udział w tym starciu w ubiegłym roku będą pamiętać, jestem pewien - powiedział Rafa.
- Oczywiste jest, że jeśli wygrywasz wielki mecz w ważnych rozgrywkach, po wszystkim czujesz satysfakcję, a kiedy odniesiesz porażkę schodzisz ze spuszczoną głową.
- Ważne po porażce, by zapamiętać to uczucie i następnym razem zrobić wszystko, aby nie musieć odczuwać tego na nowo.
Liverpool walczy teraz o laury na dwóch frontach, w Premier League i Champions League.
Benitez wierzy, że jego drużyna ma potrzebną jakość i pęd by podwójne marzenie nie zgasło, ale zdaje sobie sprawę, że dwumecz przeciwko Chelsea prawdopodobnie znów będzie rozstrzygnięty przez małe szczegóły.
- Myślę, że możemy walczyć o Premier League i Ligę Mistrzów - powiedział Benitez.
- Mamy wystarczającą pewność siebie, gramy dobrze i stwarzamy wiele sytuacji w każdym jednym meczu.
- Teraz staramy się utrzymać nasz pęd, ponieważ pokazaliśmy, iż możemy pokonać każdego. Możemy osiągać postęp w każdej z tych rywalizacji.
- W pojedynkach z klasowymi drużynami mogą decydować szczegóły, co zawsze powtarzam. Nasze mecze przeciwko Chelsea tego dowodzą, ponieważ graliśmy z nimi wiele razy i można zauważyć, że czasem jest to gol samobójczy, czasem rzut karny, a innym razem jakaś mała rzecz.
- Będzie trudno, bo Chelsea to doświadczony zespół i znają nasz styl gry, ale jeśli zagramy na takim samym poziomie jak graliśmy przeciwko Realowi, jesteśmy w stanie pokonać każdego.
Benitez szybko podkreślił różnicę, jaką mogą zrobić fani Liverpoolu na Anfield dla swojej drużyny, którzy są dla niej dwunastym zawodnikiem.
- Nasi kibice są dla nas bardzo, bardzo ważni - powiedział.
- Teraz naprawdę są za drużyną, wspierają nas cały czas, więc mamy nadzieję, że będziemy w stanie wykorzystać przewagę własnego boiska i osiągnąć dobry wynik.
Komentarze (0)