Big Sam: Liverpool pod presją
Menadżer Sam Allardyce przekonuje, że w ten weekend w meczu Liverpool - Blackburn to the Reds grać będą pod presją. Podopieczni Rafy Beniteza bardzo potrzebują trzech punktów, by wciąż wywierać nacisk na United i zachować nadzieję na zdobycie tytułu w obecnym sezonie.
Jednakże trener Rovers jest pewny, że presja może mieć pozytywny wpływ na grę Liverpoolu.
Podbudowany zeszłotygodniowym dramatycznym zwycięstwem nad Tottenhamem, Big Sam powiedział:
- Pojedziemy do Liverpoolu z nastawieniem "wyjdźmy i zagrajmy dobrze, wyjdźmy i dajmy z siebie naprawdę wszystko" i zobaczymy, co będziemy w stanie zrobić.
- Nikt nie oczekuje od nas niczego, co rzeczywiście ściąga z nas presję. Mam nadzieję, że możemy zrobić postęp, wykorzystać nasze umiejętności we właściwy sposób i zagrać z Liverpoolem tak, jak zagraliśmy z Manchesterem United na Old Trafford, szczególnie w drugiej połowie.
Big Sam był bacznym obserwatorem na Anfield w środowym meczu, kiedy Liverpool doznał bolesnej porażki z Chelsea w pierwszym meczu ćwierćfinałowym piłkarskiej Ligi Mistrzów.
- Grając na Anfield musisz użyć innej taktyki. Musisz zagrać taktycznie inaczej niż grałeś na Ewood Park, nawet przeciwko Liverpoolowi.
- Oczywiście widziałem kilka drużyn grających świetnie taktycznie przeciwko the Reds, przykładowo Stoke w tym sezonie.
- Mamy wiele informacji i analiz dotyczących zatrzymania Liverpoolu przez Stoke i wolę je od patrzenia na Chelsea, ponieważ chociaż mam w składzie bardzo dobrych zawodników, to nie jest jednak poziom Chelsea.
- Musimy wyjść i być pewnym, że będziemy biegać tak długo jak będzie potrzeba, biegać tak daleko jak będzie trzeba i rywalizować tak długo jak będzie to konieczne.
- Gdy to zrobimy, musimy spróbować zagrać i wykorzystać posiadanie piłki najlepiej i najefektywniej jak możemy. Musimy przycisnąć Liverpool i sprawić im trochę kłopotu.
Komentarze (0)