Wenger: Wciąż pamiętam
Zeszłoroczna porażka z Liverpoolem w Lidze Mistrzów wciąż zaprząta głowę trenera Arsenalu, Arsene'a Wengera.
Arsenal pierwszy objął prowadzenie na Anfield Road, później bramkę dla Kanonierów zdobył Adebayor. Ogólnie obie drużny strzeliły po trzy bramki w dwóch spotkaniach.
W takim wypadku to podopieczni Wengera awansowaliby dalej. Lecz kilka sekund po bramce Adebayora Kolo Toure sfaulował Ryana Babela a Gerrard zamienił rzut karny na bramkę. Pod koniec spotkania Babel zdobył czwartą bramkę dla The Reds.
- Byliśmy lepszą drużyną perspektywy tych dwóch spotkań - powiedział Wenger.
- Moim zdaniem roztargnienie i brak skupienia po zdobyciu drugiej bramki na Anfield zrobiły swoje. To są przyczyny naszej porażki.
- Zabrakło nam szczęście ponieważ w pierwszym spotkaniu na Emirates Alexander Hleb był faulowany w polu karnym. W rewanżu nie powinno być faulu na Babelu.
Komentarze (0)