TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1869

WYWIAD z CARRAGHEREM


Przedstawiamy Państwu wywiad z obrońcą Liverpoolu i zastępcą kapitana w naszym zespole - Jamiem Carragherem. Dotyczy on wydarzeń na Hillsborough, jako że zbliża się 20 rocznica tamtej tragedii. Jamie opowiada o swoich przeżyciach z tamtego okresu oraz zapewnia, że pamięć o 96 ofiarach tamtej katastrofy nigdy nie ustanie.

Jakie są Twoje osobiste wspomnienia z tamtego dnia w 1989 roku?

Miałem jakieś 10 lub 11 lat, byłem całkiem młody, ale wystarczająco dojrzały bo rozumieć co tam się działo. W tamtym czasie półfinały były rozgrywane równolegle. Jako fan Evertonu byłem na Villa Park oglądając meczu Evertonu z Norwich, jeśli dobrze pamiętam. Pamiętam tylko ogłoszenie w przerwie, że tamten mecz został przerwany. To było przed telefonami komórkowymi itp, więc nikt tak naprawdę nie zdawał sobie sprawy o co chodziło, wiedzieliśmy tylko, że był jakiś problem. Dopiero będąc w samochodzie, w drodze do Liverpoolu usłyszeliśmy w radio co się naprawdę wydarzyło. To niesamowite jak długo zajęło ludziom poznanie prawdziwego oblicza wydarzeń, to pokazuje jaka różnica dzieli tamte czasy od obecnych.

Znasz osobiście rodziny, które były poszkodowane w tragedii na Hillsborough?

Znaliśmy jedną lub dwie, ale nikogo blisko. Cała nasza rodzina była za Evertonem, ale jeden z naszych krewnych poszedł na mecz Liverpoolu. W drodze do domu staraliśmy się ustalić, czy wszystko z nim w porządku i wtedy dowiedzieliśmy się, że nie dostał biletu na trybunę Leppings Lane. Był na trybunie stojącej, więc wiedzieliśmy, że jest cały i zdrowy. Jednak zawsze znasz kogoś, kto zna kogoś poszkodowanego.

Sposób, w który kibice Liverpoolu i Evertonu smucili się razem przeszedł do historii. Pamiętasz to uczucie jedności z tamtego czasu?

Pamiętam czas w szkole, gromadziliśmy się i śpiewaliśmy You'll Never Walk Alone, co było trudne dla kibiców Evertonu. Pierwszy poważny mecz Liverpoolu po tych zdarzeniach był przeciwko Evertonowi, byłem na Gwaldys Street End. Pamiętam to dziwne uczucie na meczu. Normalnie jesteś zdesperowany, by wygrać, ale to był dziwny mecz, który skończył się chyba 0-0. Wynik nie miał znaczenia. To było po prostu wyjątkowe, że pierwszy mecz był pomiędzy tymi drużynami i obie awansowały do finału FA Cup w tym sezonie.

Jakie znaczenie ma Hillsborough dla Liverpool Football Club?

Najważniejsze, że nie zapomnieliśmy. Oczywiście nie chcieliśmy, żeby to się wydarzyło i jest nam bardzo przykro z powodu przyjaciół i rodzin, których to dotknęło. To jest coś, co każdy ma za sobą. Myślę, że zmieniliśmy oblicze futbolu. Zmiany na stadionach i w sposobie, jaki ludzie oglądają teraz piłkę nożną spowodowała ta tragedia, która jest naprawdę smutną sprawą, ale być może dzięki tym zmianom coś takiego więcej się nie powtórzy. To jest coś, czego nigdy nie zapomnimy. Będziemy oddawać cześć ofiarom na Anfield w każdym sezonie, zdajemy sobie sprawę, jakie znaczenie ma to dla klubu.

Kiedy do klubu przyjeżdża zagraniczny zawodnik, ważne żeby poznał historię Hillsborough?

Tak, oczywiście, właśnie dlatego przeprowadzamy coroczne obchody tych wydarzeń, na które przychodzi cały sztab i wszyscy piłkarze. Wspaniale, kiedy nasi zagraniczni piłkarze świetnie grają, ale myślę, że równie dobrze jeśli zapoznają się z tradycją klubu, która jest częścią naszej historii. To jest wspaniałe w naszych zagranicznych piłkarzach w obecnym składzie, są naprawdę zainteresowani tą częścią Liverpool Football Club.

Rodziny ofiar Hillsborough zostały odznaczone Freedom of the city*. Co możesz powiedzieć o ich postawie przez te wszystkie lata?

Trzymali się świetnie. Zawsze stawiam się w ich sytuacji, szczególnie że mam swoje dzieci. Nie wiem, czy byłbym w stanie zachowywać się tak jak oni, bo dla mnie dzieci są całym moim życiem. Dla ludzi, których rodzina i przyjaciele nie wrócili z meczu musiało być to straszne przeżycie. Przeraża samo myślenie o tym, więc to, przez co przeszli ci ludzie jest niewyobrażalne, a ich postawa godna podziwu. Ciągle walczą o sprawiedliwość we właściwy sposób.

Kilka lat temu, przed meczem z Arsenalem na the Kop pojawiła się mozaika "The Truth" ("Prawda"). Dlaczego takie wydarzenia są ważne dla klubu i fanów?

To ważne. Zawsze jesteśmy tego świadomi, ale czasem myślisz że ludzie z poza klubu zapominają o Hillsborough i przechodzą dalej. Wygląda na to, że wiele z tych wydarzeń zostało zmiecione pod dywan, ale ludzie nie powinni zapominać, że oni ciągle o to walczą, po dziś dzień. Myślę, że ludzie chcą po prostu zostawić to za sobą. Postaw się na ich miejscu; co jeśli ty miałbyś dzieci, przyjaciół, rodziców, którzy poszli na ten mecz i nie wrócili... to przerażające.

Na koniec, jesteś człowiekiem stąd i symbolem klubu. Masz jakąś wiadomość do przekazania ocalałym i rodzinom ofiar tragedii Hillsborough 20 lat później?

Nie przestawajcie wierzyć i walczyć o to, o co dotychczas walczyliście. Nikt w klubie nigdy nie zapomni o tamtym wydarzeniu. Nie myślcie, że ludzie w tym klubie zapomną i będą żyć dalej, tak jak niektórzy ludzie w innych częściach kraju. Zawsze będziemy wspierać obchody rocznicy i rodziny ofiar, tak mocno jak będziemy w stanie.

[Freedom of the City - odznaczenie, przyznawane przez zarządy miejskie w Wielkiej Brytanii, by uhonorować członków lokalnej społeczności. W historii Liverpoolu owego zaszczytu dostąpili m.in. Bob Paisley, Nelson Mandela i członkowie zespołu The Beatles - przyp. red.]

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (4)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (1)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (4)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com
Carragher o kontrakcie Trenta  (4)
20.12.2024 23:47, B9K, Liverpool Echo