Mascherano: To było niesamowite!
Javier Mascherano złożył pokłon w kierunku ludzi z Liverpoolu, którzy przybyli na Anfield by wspominać i uhonorować 96. zmarłych 20 lat temu na Hillsborough kibiców.
Kapitan Argentyny był pod ogromnym wrażeniem środkowego Memoriału Hillsborough i musiał obdzwonić swoich przyjaciół z Argentyny, by opowiedzieć, czego doświadczył.
- Nigdy jeszcze się z czymś takim nie spotkałem. - powiedział Mascherano - Rozmawiałem z kilkoma znajomymi z Argentyny o tym, ponieważ uważam, że to niesamowite zobaczyć stadion niemal pełny z takiej okazji. Taka sytuacja nie mogłaby mieć miejsca w innym klubie, ani w innym kraju.
- Fani i całe miasto zjednoczyli się w fenomenalny sposób. Po dwudziestu latach wciąż pamiętają o swoich bliskich i znajomych, którzy stracili życie.
- Gdy przybyłem do Liverpoolu, nie znałem tej historii, lecz życie w tym mieście i gra dla klubu nauczyła mnie niej. To bardzo przykre wydarzenie.
Pierwszy profesjonalny klub Mascherano, River Plate, ma w historii podobną katastrofę, gdy w 1968 r. 74 ludzi zginęło próbując uciec z płonącego stadionu.
- W Argentynie podobna rzecz zdarzyła się wiele lat temu w River Plate, lecz pamięć ich fanów nie jest taka, jak pamięć fanów Liverpoolu - dodaje 24-latek.
Komentarze (0)