Wenger broni Fabiańskiego
Arsene Wenger zdecydował się bronić swojego bramkarza - Łukasza Fabiańskiego pomimo jego słabego występu w przegranym meczu 1-2 z Chelsea. Jako, że Manuel Almunia doznał kontuzji kostki Wenger nie miał wyboru i postawił na reprezentanta Polski w dzisiejszym półfinale FA Cup.
Jednak Łukasz nie zachwycił i powinien lepiej zachować się przy strzałach byłych graczy Guingamp - Florenta Maloudy i Didiera Drogby, które przechyliły szalę zwycięstwa na korzyść Chelsea.
Menadżer broni młodego bramkarza pomimo jego rozczarowującego występu na Wembley, nazywając go "świetnym bramkarzem".
- Współczuję mu, ponieważ jest świetnym bramkarzem i myślę, że to nie był jego najlepszy dzień - powiedział Wenger po meczu.
- Jednak musimy z tego meczu wyciągnąć wnioski.
- Brak doświadczenia? Tak. To był oczywiście mecz, w którym każdy błąd mógł okazać się decydujący.
- W drugiej połowie mieliśmy kilka sytuacji, ale gra była wyrównana. Myślę, że straciliśmy dzisiaj dwie łatwe bramki.
Francuz nie uważa, że boisko na Wembley było najlepszym miejscem na rozegranie tak dużego meczu, i powiedział:
- Uważam, że tak tak długo, jak boisko będzie w złym stanie, nie zobaczysz dobrego meczu pod względem gry technicznej. To okropne.
- Myślę, że kiedy ludzie płacą za obejrzenie meczu trzeba zapewnić, że boisko pozwoli rozegrać dobre spotkanie.
Komentarze (0)