Ferguson: Nic nie jest jeszcze pewne
Trener Manchesteru United zaapelował do swych piłkarzy, aby postarali się grać jeszcze lepiej w najbliższych meczach, mimo ostatniego powiększenia przewagi nad Liverpoolem i Chelsea do trzech punktów. United mają do rozegrania jedno spotkanie więcej niż podopieczni Beniteza i Hiddinka.
Lider nie zawiódł i w środowy wieczór z łatwością pokonał Portsmouth 2:0 na własnym stadionie. W tej samej kolejce zremisowały zespoły goniące United, co dało im przewagę w końcówce sezonu.
Mimo wygranej, Ferguson narzeka, że jego piłkarze nie dali rady odebrać wszelkich nadziej Pompey już w pierwszej połowie i ostrzega, że jeżeli jego podopieczni jeszcze raz zagrają tak słabą drugą połowę, Liverpool albo Chelsea może zniwelować stratę do lidera.
- Szczerze mówiąc, nie wiem jak to podsumować - powiedział sir Alex oficjalnej stronie Manchesteru.
- W pierwszej połowie graliśmy chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Mogliśmy prowadzić nawet 5:0, ale do przerwy zdobyliśmy tylko jednego gola i utrudniliśmy sobie zadanie.
- To zachęciło Portsmouth w drugiej odsłonie i mieli kilka dobrych okazji. Myślałem sobie wtedy ‘ Jeszcze chwila i wygrana nam ucieknie.'.
- To takie żenujące. Mówić o zagrożonym zwycięstwie w momencie, kiedy mogliśmy prowadzić nawet sześcioma bramkami. Na szczęście, Carrick popisał się dobrym rajdem i po zdobyciu drugiej bramki gra stała się spokojniejsza.
- Na pewno jesteśmy w lepszej sytuacji niż byliśmy wczoraj rano. Jednak widząc mój zespół grający tak przeciętnie w drugiej połowie, niczego nie uznaję za zakończone.
- Musimy wciąż bardzo przykładać się do każdego spotkania. Ciężko mówić o swobodzie w tej sytuacji. Wątpię, żebyśmy mogli poczuć się swobodnie przed końcem sezonu chyba że zaczniemy znów grać na swoim bardzo wysokim poziomie.
Komentarze (0)