Wywiad z kibicem Hull City
Przedstawiamy Państwu wywiad z jednym z kibiców Hull City, nadchodzącego rywala Liverpoolu w ramach rozgrywek Premier League. Fan the Tigers między innymi wypowiada się na temat swoich ulubieńców, opowiada o nowym stadionie oraz typuje wynik spotkania.
Jakie masz przeczucia odnośnie tego meczu?
Czekam z niecierpliwością. Po kilku meczach w walce pod ogromną presją o utrzymanie miło będzie zobaczyć "luźne" spotkanie, w którym nie mamy nic do stracenia. Dotychczas radziliśmy sobie całkiem dobrze przeciwko wielkiej czwórce w tym sezonie, więc mam nadzieję pokażemy się z dobrej strony i wysoko zawiesimy poprzeczkę Liverpoolowi.
Wasze słabości?
Defensywa - ostatnio nie idzie nam tak dobrze jak na początku sezonu, ale największym problemem pozostaje jednak atak. Po stracie Marlona Kinga w styczniu ucierpiała nasza jakość w linii napadu i właściwie ciężko nam zdobyć bramkę w tym momencie. Mam nadzieję, że powrót Daniela Cousina w sobotę pomoże.
Kogo powinniśmy się obawiać?
Cousin w pełni zdrowia jest przyzwoitym napastnikiem i użytecznym przy stałych fragmentach. Bernard Mendy jest groźny i pokręcił Andreą Dosseną wcześniej w tym sezonie.
Czy ktoś potrzebuje kopniaka w tyłek?
Bernard Mendy. W dziwny sposób spuścił z tonu w ostatnim miesiącu po kilku wspaniałych występach w tym sezonie. Dobrze spisał się w ubiegłym tygodniu przeciwko Sunderlandowi, więc mam nadzieję, że złapał formę. W nienajlepszej dyspozycji jest ostatnio również Geovanni.
Kogo cenisz w naszym zespole?
Pominę oczywistych kandydatów i wskażę Javiera Mascherano i Xabiego Alonso. Obaj są klasowymi pomocnikami i myślę, że praca Mascherano często pozostaje niedoceniana.
Martwi Cię widmo spadku?
Tak. Brakuje nam pewności i żądeł z przodu. Mam nadzieję, że reszta drużyn kontynuować będzie słabą grę i prześliźniemy się na bezpieczną pozycję po kilku zwycięstwach.
To nasz pierwszy wyjazd na wasz nowy stadion - czego możemy się spodziewać?
Mam nadzieję przyzwoitej atmosfery i dobrego dnia. Dla mnie jest trochę ładniejszy od większości nowych stadionów i znajduje się w miłej, pełnej zieleni okolicy - to lepsze niż te okropne zatłoczone tereny przemysłowe, na których budowane są stadiony. Idąc na piwko do centrum miasta nie zapominaj, że większość pubów w okolicy nie przyjmuje fanów gości.
Pokusisz się o wytypowanie wyniku?
Myślę, że Liverpool wygra jakieś 4-1, ale mam zabawne przeczucie, że możemy pokazać coś niespodziewanego i powalczyć o wynik.
Komentarze (0)