Aurelio o Arsenalu i końcówce sezonu
Kiedy Fabio Aurelio próbując wybić piłkę podał ją wprost pod nogi Andreja Arszawina we wtorkowy wieczór, wszyscy na oczarowanym Anfield wiedzieli, co wydarzy się w następnej kolejności. Niewysoki Rosjanin rozgrywał jeden z tych meczów, w którym wszystko czego dotknął zamieniał w gole i należycie skorzystał z kiksu Aurelio strzelając trzecią ze swoich czterech bramek tej niezapomnianej nocy.
Podczas gdy Arszawin mógł delektować się akompaniamentem aplauzu, który towarzyszył jego niesamowitemu osiągnięciu, ci którzy nieświadomie mu asystowali musieli się pozbierać, jednocześnie zarzekając się, że taki katalog błędów w defensywie więcej nie ma prawa się powtórzyć.
Aurelio nie potrzebuje nikogo, by zdać sobie sprawę, że był jedną z postaci, która zrobiła kosztowny błąd. Jego mina po trzecim golu Arszawina mówi wszystko.
Jednak Liverpool zmierzy się z Hull już jutro w meczu, w którym absolutnie musi wygrać, a lewy obrońca Liverpoolu zdaje sobie sprawę, że podobny pokaz defensywnej hojności po prostu nie może być tolerowany.
- Sami skomplikowaliśmy sobie zadanie w meczu przeciwko Arsenalowi, ponieważ musieliśmy odrabiać straty pomimo dominacji od samego początku spotkania - powiedział Aurelio.
- Stwarzaliśmy szanse, ale niestety nie potrafiliśmy ich wykorzystać, a wtedy oni skorzystali z naszego błędu w defensywie.
- To rozczarowujące, ponieważ wiemy, że są oni drużyną świetnie grającą z kontrataku, jednak daliśmy im szanse zagrania w takim stylu i dodatkowo pogorszyliśmy sprawę własnymi indywidualnymi błędami.
- Wszyscy są naprawdę rozczarowani wynikiem, ponieważ chcieliśmy wygrać ten mecz i wierzyliśmy w to.
Ciężko znaleźć powody do zadowolenia, kiedy nadzieja na zdobycie Pucharu Europy kończy się na remisie 4-4, a marzenie o triumfie w Premier League jest nadszarpnięte kolejnym.
Jednak Aurelio pozostaje nieugięty w przekonaniu, że można wyciągnąć pozytywne wnioski z wysokich remisów the Reds, nie tylko zauważać grę z pasją, która pozwoliła walczyć i odrabiać straty w obu ostatnich spotkaniach przeciwko drużynom z Londynu.
Teraz Brazylijczyk ma nadzieję na podobny pokaz charakteru, kiedy Liverpool zagra z walczącym o utrzymanie Hull City na KC Stadium w sobotę.
- W końcówce musieliśmy walczyć o zdobycie chociaż jednego punktu w meczu z Arsenalem, ale ponownie pokazaliśmy nasz charakter i to jest zdecydowanie pozytywny wniosek, który możemy wykorzystać w nadchodzącym spotkaniu z Hull.
- Drużyna nigdy się nie poddaje i walczymy, tak jak wiele razy w tym sezonie. W Champions League przeciwko Chelsea pokazaliśmy, że ten zespół nie zatrzymuje się do samego końcowego gwizdka sędziego i identycznie było we wtorek z Arsenalem.
- Teraz musimy to kontynuować, pokazując nasz charakter i grając w dobrym tempie, ale musimy także wyeliminować błędy, przez które straciliśmy tak wiele bramek w ostatnich czterech meczach.
Chociaż defensywa Liverpoolu nie była tak solidna jak pożądano w ostatnich tygodniach, to gra ofensywna momentami zapierała dech w piersiach.
Z 4-bramkowymi zdobyczami przeciwko Man United, Chelsea, Arsenalowi i Blackburn oraz 5-bramkową przeciwko Aston Villa, the Reds są teraz w najbardziej obfitym w gole okresie pod wodzą Beniteza.
Są ludzie, którzy uważają, że niesamowita forma strzelecka jest dowodem zmiany nastawienia menadżera Liverpoolu, który krytykowany był za zbyt asekuracyjne podejście we wcześniejszych fazach sezonu.
Aurelio jednak przekonuje, że powód jest dużo mniej skomplikowany, twierdząc, że ekspansywny, pomysłowy futbol Liverpoolu w tym momencie jest wynikiem pewności siebie zawodników bardziej niż jakiejkolwiek zmiany nastawienia ich trenera.
- Boss zawsze powtarza nam, że mamy utrzymywać wysokie tempo, więc nie uważam by tamte instrukcje wiele zmieniły - powiedział. Lubimy strzelać dużo bramek, ale nie jesteśmy zadowoleni ze straconych.
- Nie jest łatwo strzelić taką ilość bramek, jaką nam się udało zdobyć przeciwko wielkim klubom w tym sezonie, więc daje nam to jeszcze większą pewność. Wykorzystamy to w nadchodzących spotkaniach, ale tak jak mówię, musimy wyeliminować błędy i powrócić do solidnej defensywy, ponieważ to ułatwi nam osiągnięcie rezultatów, których potrzebujemy.
- Oczywiście przegapiliśmy szansę na zainkasowanie całej puli trzech punktów, ale to jeszcze nie koniec sezonu a naszym zadaniem jest starać się wygrywać mecze i podtrzymywać presję.
- W tym sezonie wszystkich czeka jeszcze wiele trudnych spotkań i mamy nadzieję, że Manchester United potknie się w kilku z nich. Jeśli tak się stanie to możemy zagwarantować, że zrobimy wszystko co będziemy w stanie by to wykorzystać.
- Taka jest natura tej drużyny, walczymy do samego końca i to właśnie będziemy robić.
Komentarze (0)