Webb przesądził o mistrzostwie?
Howard Webb przyznał, że popełnił błąd dyktując rzut karny dla Manchesteru United w meczu przeciwko Tottenhamowi na Old Trafford w sobotę. Diabły przegrywały 0-2, kiedy Webb dopatrzył się przewinienia bramkarza Heurelho Gomesa na Michaelu Carricku i wskazał na punkt oddalony o 11 metrów od bramki, jednak powtórki telewizyjne dowodzą, że golkiper Spurs najpierw dotknął piłkę.
Na Webba, który prowadził będzie finał FA Cup pomiędzy Chelsea a Evertonem w przyszłym miesiącu, spadła szeroka fala krytyki z powodu tej kontrowersyjnej decyzji, pomimo że jest on uważany za jednego z najlepszych sędziów w Wielkiej Brytanii.
Cristiano Ronaldo zamienił rzut karny na gola i United złapali wiatr w żagle, zdobywając do końca meczu jeszcze 4 bramki. W pomeczowej wypowiedzi menadżer Tottenhamu Harry Redknapp przyznał, że decyzja o jedenastce kosztowała jego drużynę zwycięstwo, a Jermaine Jenas oskarżył Webba o to, że nie wytrzymał presji kibiców na Old Trafford.
Teraz były sędzia Premier League Dermot Gallagher ujawnił, że rozmawiał z Webbem o tym incydencie i ten przyznał się do błędu.
- Rozmawiałem z Howardem i jest świadomy tego, że popełnił błąd - powiedział Gallagher. - Myślał, że Gomes nie doszedł do piłki, tylko Carrick wypuścił piłkę na bok, a wtedy zahaczył jego nogi. Nie uważam tego za łatwą decyzję, jak twierdzą niektórzy, ale oczywistym jest, że to był błąd.
- Jednak takie rzeczy mogą przydarzyć się każdemu i myślę, że ważne, żeby iść dalej. Każdy może popełnić błąd, wszyscy je robimy.
Gallagher, doświadczony arbiter, który teraz jest ekspertem w TV uważa, że Webb nie powinien być karany za tę pomyłkę.
- Karanie go nie przyniesie korzyści zarówno jemu, jak i klubom, ponieważ mecz już minął. Nie straci finału FA Cup. To była jedna z decyzji w jego karierze i trzeba zaakceptować, że ludzie popełniają błędy.
Komentarze (0)