Skrtel: Utrzymać koncentrację

Martin Skrtel przyznał, iż nie będzie zwracał uwagi na poczynania Manchesteru United. Słowak powiedział, że zamiast oglądać się na United woli do końca sezonu skupić się na swojej grze.

Kiedy w ostatni weekend obie drużyny rozgrywały swoje mecze, wszyscy z zaciekawieniem czekali na rezultat Manchesteru. Zastanawiano się, w jaki sposób wynik tego spotkania może odbić się na drużynie z Liverpoolu w dalszej pogoni za obrońcą tytułu.

Słowak jest jednak zdania, że najlepiej dla ekipy Beniteza będzie skupić się na własnej grze. Nie jest istotne jak zagra Manchester lecz to, w jakiej formie są piłkarze Liverpoolu.

- Gramy obecnie bardzo dobrze gdyż ciężko pracujemy na treningach. Mamy w swojej ekipie wspaniałych piłkarzy, trenera i ogromną wiarę we własne możliwości - powiedział 24-latek.

- Szczęście, które dopisywało nam w meczach tego sezonu to tylko nasza zasługa. Świetnie, że potrafiliśmy je wykorzystać.

- Wróciliśmy do walki o mistrzowski tytuł i staramy się cały czas wywierać presję na graczach Manchesteru.

- United są faworytami. Znajdują się na pierwszym miejscu tabeli, więc nie powinno to nikogo dziwić.

- Gdyby Manchester zaliczył w tym sezonie więcej wpadek, my moglibyśmy znajdować się w dużo lepszej sytuacji. Zostało im tylko kilka spotkań do rozegrania i bez wątpienia to oni są obecnie w lepszej sytuacji. Nie możemy jednak poddać się bez walki. Musimy być pewni, że gdy przytrafi im się jakaś wpadka, my będziemy mieć na swoim koncie komplet zwycięstw.

- W futbolu, zwłaszcza w Anglii, każdy team może sprawić niespodziankę, dlatego też musimy do końca być skoncentrowani. Tutaj nigdy nie masz stuprocentowej pewności, że wygrasz dany mecz. Trzeba więc mieć nadzieję, że wpadka przytrafi się Manchesterowi. Być może tak właśnie się stanie, gdyż my jako zespół będziemy skupieni jedynie na własnej grze.

Były zawodnik Zenitu St Petersburg nie zdobył jeszcze bramki w barwach Liverpoolu, lecz trzeba pamiętać, iż jego głównym zadaniem jest formowanie naszej obrony. Mając jednak na swoim koncie gole strzelone zarówno dla Zenitu jak i dla reprezentacji, Słowak ma nadzieję, że już wkrótce będzie mógł pochwalić się bramką zdobytą dla the Reds. Martin podkreśla także, że ma to nastąpić prędzej aniżeli później.

- Naprawdę mam taką nadzieję. Staram się za każdym razem, gdy podchodzę pod bramkę przeciwnika na stałe fragmenty gry. Kiedy jednak mi się uda? Nie wiem.

- Strzeliłem kilka bramek dla Zenitu, podobnie dla reprezentacji. Jednak do tej pory nie udało mi się zdobyć gola w barwach Liverpoolu i przyznam szczerze, że trochę ten fakt mnie irytuje.

- Oczywiście zdobywanie bramek nie jest moim głównym zadaniem, lecz mimo wszystko chciałbym mieć jakąś na swoim koncie. Bez wątpienia byłby to wspaniały moment w mojej karierze w tym klubie. Myślę jednak, że dopóki wygrywamy, to kto zdobywa bramki nie jest czymś najważniejszym.