King Kenny: Dziękuję, Merseyside!
Kenny Dalglish stwierdził z dumą po meczu z gwiazdami, że Kop świetnie się spisało na tym meczu, gdy przed 20.000 the Reds rozgrywało się spotkanie charytatywne.
Legendy Dalglisha pokonały Gwiazdy Ricky'ego Tomlinsona 3-1 dziś wieczór w meczu, z którego dochód przeznaczony zostanie na cele fundacji Mariny Dalglish.
- To było fantastyczne - niesamowita okazja i piękno ludzi Merseyside - powiedział King Kenny, który wpisał się na listę strzelców wraz z Johnem Aldridgem i Ianem Rushem.
- To była niesamowita odpowiedź od ludzi z dwóch powodów - z powodu ofiar Hillsborough i zbiórki pieniędzy na cele fundacji Mariny Dalglish.
- Cała ta okazja - to było fenomenalne dla wszystkich, by dać im trochę pograć. Ludzie jak Alan Shearer przybyli tutaj, choć ma bardzo ważny mecz w weekend - piękne. Chcę mu podziękować, jak i wszystkim innym.
Steven Gerrard był gościem honorowym, a Jamie Carragher zadebiutował w roli asystenta managera, Ricky'ego Tomlinsona.
- To świetnie, że Steven i Jamie także tu przybyli - dodaje Dalglish.
- Liverpool to rodzina. Ci chłopcy są także jej częścią. Są wzorem dla wielu i pokazują szacunek i miłość wobec klubu. Rafa również tu był, przyszedł do nas do szatni wraz z Sammym Lee.
Nosząc raz jeszcze numer 7. na plecach przed the Kop, Dalglish mówi:
- Naprawdę sprawiło mi to dużą frajdę. Każdy piłkarz uwielbia kopać piłkę, szczególnie tu, na Anfield. Każdy, kto zagrał tu choć raz, chce wrócić tu i zagrać jeszcze.
- Myślę, że mógłbym prześcignąć Gerrarda w walce o tytuł Piłkarza Roku, gdyby głosowanie było jutro!
Fundacja Mariny Dalglish zbiera środki na oddział radioterapii w szpitalu uniwersyteckim w Aintree.
Komentarze (0)