Lawro: Cudownie było wrócić
Legenda The Kop, Mark Lawreson z zachwytem pisze, jak cudownym uczuciem była możliwość ponownej gry na Anfield Road w meczu ku czci ofiar Hillsborough, który odbył się w ostatni czwartek.
Zebraliśmy sporo pieniędzy, co było naszym głównym celem, ale cieszę się, że mogłem zagrać na murawie Anfield raz jeszcze, w wieku 51 lat.
Ten mecz obudził bardzo wiele wspomnień, a 99 procent z nich są dobrymi wspomnieniami.
Atmosfera była bardzo dobra, zarówno na boisku jak i w szatni. Czuliśmy się, jakbyśmy nigdy nie opuścili tego stadionu mimo tego, że minęło tyle lat.
Nie podobała mi się właściwie tylko jedna rzecz. Nie mogłem uwierzyć, że trener chce, abym zszedł z boiska. Grałem tylko 65 minut!
Gdyby nie było tak zimno, ze złości zdjąłbym koszulkę i rzucił nią o ziemię.
Kenny Dalglish może oczekiwać mnie pod swoimi drzwiami naprawdę w każdej chwili, bo będzie musiał mi się z tego wytłumaczyć.
Komentarze (0)