Boss: Pozostaje niedosyt
Trener Liverpoolu powiedział dziś, że miniony sezon był dla klubu ‘słodko-gorzki', pomimo zdobycia rekordowej liczby punktów w historii występów w Premier League. The Reds przegrali tylko dwa razy i zdobyli 86 punktów, ale nie wystarczyło to na odebranie tytułu mistrzowskiego United.
Po niedzielnej wygranej 3:1 nad Tottenhamem, Benitez twierdzi, że Liverpool czeka wyzwanie związane z letnim oknem transferowym, jeżeli The Reds chcą zakończyć następny sezon jedno miejsce wyżej niż rozgrywki 2008-2009.
- Czujemy zarówno dumę, jak i rozczarowanie. Kiedy zdobywasz 86 punktów w Premier League, jest to coś wielkiego, ale jak widać nie starcza na osiągnięcie mistrzostwa. Musimy być perfekcjonistami, jeśli chcemy wywalczyć tytuł.
- Nie chodzi tylko o Manchester. Jest jeszcze Chelsea, jest Arsenal. Myślę, że Aston Villa, Tottenham i Manchester City będą w przyszłości jeszcze groźniejsi.
- Przegraliśmy zaledwie dwa mecze w Premier League i 5 lub 6 we wszystkich pucharach. To przykre, że z takimi liczbami kończymy sezon bez trofeum, ale angielska piłka jest niezwykle wymagająca. Mimo postępu, jaki uczyniliśmy w tym roku, w przyszłości musimy być jeszcze mocniejsi.
- Musimy utrzymać nasz poziom w przyszłym roku. Możesz mówić, że remisy dużo nas kosztowały, ale kilka zwycięstw wywalczyliśmy tuż przed końcowym gwizdkiem. Musimy być bardziej bezwzględni od początku meczu.
- Sprowadzenie właściwych graczy, powtórzenie początku tego sezonu i uniknięcie pomyłek to prawdziwe wyzwanie.
Zapytany o przyszłość Xabiego Alonso, Benitez powiedział:
- Xabi ma jeszcze trzyletni kontrakt i jesteśmy bardzo zadowoleni z współpracy. On nie jest na sprzedaż. Sam twierdzi, że jest szczęśliwy w Liverpoolu i przypomina o tym w każdym wywiadzie i na każdej konferencji.
- Mamy kilka pomysłów na lato, które nie będą wymagały sprzedaży kluczowych zawodników.
- Chcemy zatrzymać graczy, którzy tworzą kręgosłup zespołu. Jeśli chcemy działać na rynku transferowym, możemy sprowadzić kilku graczy, ale nie ma mowy o pozbywaniu się zawodników, których nie chcemy oddawać.
Mimo nadejścia przerwy w rozgrywkach ligowych, dla hiszpańskiej części The Reds nie będzie odpoczynku. 14 czerwca, reprezantacja Hiszpanii rozpocznie zmagania w Pucharze Konfederacji.
- Muszą zagrać, więc nie będzie to miłe obserwować naszych piłkarzy w grze na całym świecie w ciągu lata. Będą potrzebowali więcej odpoczynku po tych meczach.
- Każdy potrzebuje wytchnienia po całym sezonie, szczególnie w Anglii, gdzie gra jest bardzo twarda - kończy Benitez.
Komentarze (0)